W czerwcu utonęło już przynajmniej 31 osób. Pamiętajmy o tym rozpoczynając wakacje

Fot: KPP Inowrocław
Fot: KPP Inowrocław

Wczoraj po odbiorze świadectw rozpoczęły się wakacje, mamy zatem dzisiaj pierwszy pełen dzień wakacji, warto zatem przy tej okazji przypomnieć o bezpieczeństwie bowiem statystyki są druzgoczące. Ze wstępnych danych Policji wynika, że w czerwcu utonęło przynajmniej 31 osób, a miesiąc przecież jeszcze się nie skończył. Ubiegły rok to 419 ofiar utonięć.

 

Co prawda statystyki w przestrzeni ostatnich lat delikatnie się zmniejszyły, to wciąż są to ogromne liczby, a za każdą liczbą kryje się jakiś dramat. To jednak nie tereny nadmorskie są miejscem największej liczby dramatów, statystyka pokazuje, że dominują jeziora i rzeki, często ma to miejsce podczas kąpieli w miejscach, gdzie jest ona zakazana. W ponad co czwartym przypadku utonięcia w ubiegłym roku spożywany był alkohol, który znacznie utrudnia percepcję w wodzie.

 

– Toną głównie mężczyźni powyżej 40. roku życia. Być może chcą zaimponować, wykazać się odwagą i niestety kończy się to tragedią. Kobiet wśród ofiar utonięć jest mniej – stanowią ok. 9 proc. – wyjaśnia Jacek Kubiak, ratownik WOPR w rozmowie z agencją Newseria – Nad morzem tonie najmniej osób, co wynika z faktu, że akweny morskie są najlepiej obstawione. Stale są obecni ratownicy, którzy pracują na wieżach, kontrolują akweny i mogą przystąpić do akcji od razu, kiedy coś się dzieje. Natomiast na rzekach czy jeziorach są tylko grupy interwencyjne, wzywane przez numer alarmowy, które docierają dopiero po pewnym czasie.

 

Jednym z elementów przeciwdziałania utonięciom są wodne patrole policyjne.