Z analizy Copernicusa (agenda Komisji Europejskiej badająca zmiany klimatyczne) wynika że był to najbardziej gorący lipiec na kontynencie od 1940 roku (do tego roku badacze dysponują danymi). Temperatury były wyższe o 0,7 stopnia C od średniej wieloletniej (1991-2020). Szczególny wpływ na wysoką średnią miało jednak południe Europy.
W Polsce – leżącej na północy nie odczuliśmy, że jest to wyjątkowe lato – o sytuacji w kraju napiszemy jednak za chwilę.
W lipcu 2023 wartości temperatury powietrza w Europie południowej były znacznie wyższe niż średnie wieloletnie. Zanotowano wystąpienie fal ciepła od Hiszpanii na zachodzie po Bałkany na wschodzie. Zanotowano również wiele lokalnych rekordów temperatury. 48°C zostało odnotowane na Sardynii, a 47°C na stacji w Palermo na Sycylii. W Grecji temperatura powietrza osiągnęła 46°C. – czytamy w publikacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
– Tegoroczny lipiec, choć w ocenie globalnej należy uznać za najcieplejszy, pokazuje, że warunki termiczne są nadal silnie zróżnicowane, a tempo zmian temperatury cechuje się regionalnym i sub-regionalnym zróżnicowaniem” – komentuje prof. Mirosław Miętus, Z-ca Dyrektora IMGW-PIB, Stały Przedstawiciel Polski w WMO
Spójrzmy na Polskę
W Polsce średnia temperatura – według analizy IMGiGW wyniosła 19,3 stopnia C i była o pół stopnia wyższa od średniej wieloletniej. Jak spojrzymy na klasyfikację od 1951 roku (od tego roku w Polsce prowadzi się pomiary) to był to 14 najcieplejszy lipiec w historii. Było gorąco, ale to nie były stany rekordowe.
Jak patrzymy na Europę to widzimy zatem spore zróżnicowanie pomiędzy północną i południem. Również Polska nie była zróżnicowana. Za anomalnie ciepłe synoptycy uznają obszar górski, środkowa Polska była bardzo ciepła, ale północ z województwem kujawsko-pomorskim według IMiGW charakteryzowała się normalnym charakterem termicznym miesiąca, czyli upały były tutaj najmniej odczuwalne.
Grafika IMiGW
W lipcu pamiętamy, że rozpoczął się okres deszczowy, zdaniem IMiGW z powodu wcześniej suchego obszaru skumulowana suma opadów niewiele odbiegała od ubiegłego roku, przede wszystkim była ona niższa od średniej wieloletniej. Był to dopiero 53 lipiec w historii pomiarów jeżeli chodzi o wielkość opadów.