Celem Kujawsko-Pomorskiego Centrum Naukowo Technologicznego im. prof. Jana Czochralskiego jest wspieranie nauki oraz postępy technologicznego, ma być to zatem przede wszystkim infrastruktura badawcza. Jest to kapitałowo kolejna spółka Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która według zamysłu władz województwa ma być zlokalizowana przede wszystkim wokół Torunia. To już z kolei budzi kontrowersje.
Postać prof. Jana Czochralskiego przez lata była niezbyt powszechna w wiedzy Polaków, choć to jego wynalazek pozwala dzisiaj produkować smartphony i calą nowoczesną elektronikę. Życiowo związany był z Kcynią.
Na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa zwrócił na to uwagę radny Roman Jasiakiewicz wskazując, że siedziba spółki szybciej powinna znaleźć się w rodzinnej Kcyni Czorchalskiego niż w Przysieku pod Toruniem, gdzie jest obecnie zarejestrowana. Jasiakiewicz wskazywał też na Bydgoszcz za sprawą funkcjonowania w tym mieście jedynej w województwie politechniki. Zasugerował nawet zlokalizowanie infrastruktury badawczej w budynku należącym do województwa przy ulicy Gimnazjalnej.
Oczekiwania radnego wsparł również wiceprzewodniczący sejmiku Łukasz Krupa. W poniedziałek radni głosowali nad przekazaniem spółce Kujawsko-Pomorskie Centrum Naukowo Technologiczne budynku po dawnym oddziale zakaźnym toruńskiego szpitala, aby tam rozwijała się infrastruktura badawcza. Wszyscy radni reprezentujący Bydgoszcz (z Koalicji Obywatelskiej i z PiS) zagłosowali przeciwko tej uchwale.