Wraca temat ,,prywatyzacji” ulicy Jatki



Fot: Bogusław Białas

Ulica Jatki w obecnym kształcie funkcjonuje od kilku lat, powstała ona po rozbiórce Kaskady, tworząc jeden z ciekawszych pasaży w Bydgoszczy z restauracjami. Właścicielem budynków ulokowanych przy ulicy Jatki jest Adam Sowa, który zainteresowany jest kupnem tej ulicy, wówczas straciła by ona status drogi publicznej.

Temat pojawił się w pracach Rady Miasta już w listopadzie, wówczas wątpliwości miał PiS i Lewica, padały sformułowania, że byłaby to prywatyzacja ulicy. Z uwagi na budzące kontrowersje prezydent zgodził się wycofać sprawę, aby dać kolejne tygodnie radnym na przeanalizowanie sprawy. W praktyce od listopada minęło znacznie więcej czasu, temat jednak wraca. Decyzję o pozbawieniu ulicy Jatki statusu drogi publicznej mają zapaść w najbliższą środę.

 

Specjalnie nowe fakty w tej sprawie się jednak nie pojawiły. Praktycznie zmiana właściciela na prywatnego sprawi, że nieco mniej obowiązków może mieć ZDMiKP odpowiedzialny za utrzymanie dróg miejskich, choć ulica Jatki jest akurat zadaszona. Zadaszenie zrealizował Sowa, przez co dla bydgoszczan Jatki i tak kojarzą się z jego budynkami. Z drugiej strony część radnych ma obawy, że teoretycznie prywatny właściciel mógłby np. ograniczyć przejście ulicą, gdyby chciał.

 

Dyskusja o tym wszystkim planowana jest na przyszły tydzień na komisjach oraz środowej sesji plenarnej Rady Miasta Bydgoszczy.