Zapraszamy do obejrzenia pierwszego z naszych wywiadów z kandydatami na prezydenta Bydgoszczy. Zaczynamy od urzędującego od ponad 13 lat prezydenta Rafała Bruskiego. Zanim przeszliśmy do właściwej rozmowy – to poprosiliśmy prezydenta o obejrzenie nagrania z jego konwencji wyborczej z 2018 roku, gdy przedstawiał w poprzedniej kampanii swoją wizję Bydgoszczy w 2023 roku (wtedy przewidywano, że kadencja skończy się jesienią).
– Większość zrealizowana kwestii bądź w trakcie, a na pewno nie zapomniane i nie ma rezygnacji. Pamiętam te słowa, które wypowiedziałem i nawet chciałem je w tej kampanii wykorzystać. Uważam, że wiarygodne – skomentował nagranie prezydent Rafał Bruski.
Łukasz Religa: Wiarygodne, ale trochę z operą się opóźniło.
Rafał Bruski: Opóźnienia oczywiście są z różnych względów. Wiadomo, że każdy przypadek by trzeba osobno tłumaczyć, przy czym ten spacer na który zaprosiłem mieszkańców nadal zapraszam. Cieszę się, że wszystkie kwestie które poruszyłem są zrealizowane lub prawie zrealizowane – oczywiście zawsze może być więcej, ale nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział, że gdybyśmy mieli te 500 mln zł więcej, które nam rząd PiS zmieniając ustawy dotyczące finansów samorządów zabrał to byłoby 100%, a może jeszcze więcej.
Ł.R.:Z naszych obserwacji medialnych wynika, że ta kampania nie cieszy się dużym zainteresowaniem i odnoszę wrażenie, że mieszkańcy nie wiedzą o czym są te wybory. Chciałbym takie pytanie Panu zadać.
R.B: Nie dziwię się temu, że tak to wygląda. Te największe emocje były 15 października i wówczas naprawdę decydowały się losy Polski, czy będziemy mogli wracać do tych korzeni demokracji, samorządności także, czy tak jak Orban zamurujemy pewien patologiczny układ na wiele lat. Stąd ta waga i emocje były tak wielkie. Myślę, że wielu Polaków myśli, że ta walka się skończyła, stąd też apele polityków demokratycznych m.in. Rafała Trzaskowskiego, który apeluje, aby ten drugi krok wykonać teraz w obronie samorządności, aby te cele jakie postawiliśmy sobie jako siły demokratyczne móc realizować w samorządzie.
Ł.R.: Pana narracja jest taka trochę bardziej polarystyczna, oparta o te emocje ogólnopolskie.
R.B: Samorząd nie jest oderwany od polityki, chociaż ja nie lubię jak ktoś mnie nazywa politykiem, bo ja się czuje samorządowcem. Zależymy jednak od polityków, a szczególnie te ostatnie lata pokazały jak bardzo zależymy, gdy politycy decydowali co się w którym mieście buduje, albo co nie buduje. Tylko przypomnę tą kwestię, którą wielokrotnie pokazywaliśmy – tam gdzie był prezydent z PiS-u Chełmie w przeliczeniu na mieszkańca trafiało 10 razy więcej, to była patologia, która się nie podobała nikomu.
Ł.R.: Jak spojrzymy na badanie zlecane przez Urząd Miasta IBRIS-u to rok do roku Pana dość wyraźnie widać, że spadło. Co prawda ten negatywny elektorat jest nadal niski, ale pozytywnego jest mniej.
R.B.: Mogę powiedzieć w taki sposób – przez ostatnie 8 lat – są to słowa wypowiedziane przez panią premier. Przez ostatnie 8 lat mieliśmy i ja w sposób szczególny przeciwko sobie rząd. Więc funkcjonowanie w samorządzie, a wiemy im większe miasto, to rząd bezwzględnymi metodami utrudniał samorządowcom życie, a tak naprawdę bez samorządów wielu kwestii nie udało by się zorganizować – chociażby kryzys ukraiński wywołany wojną, przepisy państwowe zostały przyjęte po 3 tygodniach trwania wojny. Wcześniej to pospolite ruszenie od serca Polek i Polaków, wspierane i organizowane przez samorząd sprawiło, że z tego kryzysu udało się w pierwszych tygodniach wyjść.
Prezydent pytany o obietnice kandydata Łukasza Schreibera i jego komitetu Bydgoskiej Prawicy, w tym darmowej komunikacji miejskiej do końca roku stwierdza – Amerykanie są nauczeni od kandydatów jednej rzeczy – jeżeli których z kandydatów powie, że coś będzie za darmo, a nie powie skąd weźmie na to podatki – czy podwyższy podatki, czy jakieś inne opłaty, to jest niewiarygodny. Amerykanie się nauczyli – są w tym kapitalizmie wiele lat – to wiedzą, że nic nie ma za darmo.
Całość 38 minutowej rozmowy możecie obejrzeć na materiale filmowym. W rozmowie z prezydentem poruszamy takie zagadnienia jak problematyka transportu publicznego, puste parkingi Park&Ride, polityka metropolitalna, w tym także możliwość utworzenia kolei metropolitalnej. Pojawia się też zagadnienie ,,Bydgoszcz Informuje” – Dobrze by było nie zabraniać samorządom (red: wydawania swoich mediów), ale uregulować – nawet prawnie – co może być, a co nie może być w tego typu kwestiach – uważa prezydent, który zgadza się, że media samorządowe często wiążą się z wieloma nadużyciami. W jego opinii w Bydgoszcz Informuje incydentalnie dochodziło do naruszania pewnych granic. Prezydent Bruski zgodził się z pytaniem, że dobrze byłoby ustalić regulacje, które by ucywilizowały tego typu wydawnictwa.
We wtorek zapraszamy na rozmowę z kandydatem na prezydenta, posłem Łukaszem Schreiber.