W ubiegłym tygodniu hala targowa przy ulicy Magdzińskiego przestała funkcjonować według zamierzeń. Operator w mediach społecznościowych zaoferować, że w tym miejscu można komercyjnie zorganizować targi, bankiety, pokazy mody, czy stand-upy. Czas pokaże czy będą chętni na tego typu wydarzenia, ale czy taka powinna być koncepcja tego miejsca.
Z jednej strony z punktu widzenia ratusza faktycznie obecna sytuacja jest głównie problemem operatora firmy Net2B, która płacić musi niezależnie czy hala funkcjonuje czy też nie prawie 42 tys. zł czynszu miesięcznie. Z drugiej jednak strony nie jest realizowana założona koncepcja – zakładała ona, że 40% przestrzeni hali będzie wykorzystywana na działalność targową. Dzisiaj praktycznie tej działalności targowej nie ma. Jak cofniemy się do archiwalnych publikacji to dowiemy się, że oferta Net2B na halę jako jedyna złożyła ofertę co do przeznaczenia hali, która spełniła te wymogi. Jak wynika z ogłoszenia konkursowego również wykonawca był zobowiązany zapewnić 40% przestrzeni na świadczenie usług gastronomicznych. Działalność eventowa, na którą można odnieść wrażenie przebiegunowała się właśnie hala, miała być jedynie dodatkiem.
Dzisiaj ten wymóg nie jest realizowany, trudno uznać, że spełnią go ewentualne bankiety czy koncerty, właściwie tylko organizacja targów by się w to wpisała, ale tego typu imprez w skali roku nie ma w Bydgoszczy zbyt wielu.
Zgodnie z umową prezydent w przypadku nierealizowania oferty przez najemcę może ją wypowiedzieć. Czy byłaby to jednak właściwa decyzja? Zapewne żadne wyjście nie będzie właściwe, bo ratusz nic nie robiąc daje przyzwolenie, aby nie realizować koncepcji na postawie której wybrano najemcę, w tym wypadku jednak ryzyko finansowe w konieczności płacenia czynszu czy są obroty czy ich nie ma spoczywa na prywatnym podmiocie, który być może w ciągu kilku miesięcy wyprowadzi Halę z tego kryzysu. Gdyby została wypowiedziana umowa, to istnieje ryzyko długiego procesu sądowego, do tego na nowo trzeba by poszukać nowego operatora i nie wiadomo jak długo to potrwa, a budżet miasta nie będzie otrzymywał blisko 42 tys. zł czynszu.
wy