,,Nasze Miasto Inowrocław”, czyli comiesięczna gazetka ratuszowa to już przeszłość, właśnie ujrzeliśmy pierwszy numer ,,Co słychać? Inowrocław”, który będzie tylko kwartalnikiem. Zmniejszeniem częstotliwości prezydent Arkadiusz Fajok chciał pokazać, że wsłuchuje się w głosy zarzucające, iż gazety wydawane przez samorządy szkodzą lokalnej demokracji, a jednocześnie chciał uzyskać oszczędności budżetowe. Czy nowa gazetka to zmiana jakościowa?
O ile zmniejszenie częstotliwości to jest fakt, ale jak przyjrzymy się pierwszemu numerowi ,,Co słychać? Inowrocław”, to specjalnie nie rożni się od stylu ,,Naszego Miasta Inowrocław”. Z okładki dowiadujemy się, że w Inowrocławiu startuje budżet obywatelski, ale też na okładce podkreśla się, że to jest zasługa prezydenta Arkadiusza Fajoka. Gazetkę redagują osoby podległe prezydentowi służbowo, to wygląda to jak laurka dla władzy.
Zdjęć prezydenta faktycznie jest mniej niż to miało miejsce w ostatnim numerze ,,Naszego Miasta Inowrocław”, ale kilka stron to ewidentna laurka dla prezydenta, z której dowiadujemy się, że był on gościem na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Z notki w żaden sposób nie wynika jednak co wizyta prezydenta na forum w Małopolsce przyniosła dla Inowrocławia. Urzędnik redagujący stworzył zatem publikację prezydento centryczną, a przecież jak pokazuje tytuł gazetki – jest ona o Inowrocławiu.