Kampania w Inowrocławiu dobiega końca, ale zanosi się na dogrywkę



Kampania w Inowrocławiu dobiega końca, ale zanosi się na dogrywkę

Przed nami ostatnie niecałe dwie doby kampanii wyborczej – o urząd prezydenta zabiega aż 6 kandydatów, o 23 mandaty w Radzie Miejskiej 219 kandydatów – po niedzieli poznamy nowych radnych, najprawdopodobniej prezydenta jeszcze nie, ale z szóstki pretendentów pozostanie dwójka. Wydawać się może, że będzie to starcie Wojciecha Piniewskiego z Ewą Koman, którzy są faworytami na drugą turę, ale przy niewielkich różnicach wszystko się może wydarzyć.

Ostatnie tygodnie to była intensywna kampania wyborcza, Inowrocław zdobył sławę w całym kraju z powodu ścian z banerami kandydatów, bowiem pod względem wywieszenia materiałów wyborczych (co nie jest zbyt estetyczne) w naszym województwie nie ma chyba sobie równych.

 

Pełniący obowiązki prezydenta Wojciech Piniewski zapowiadał z jednej strony kontynuację polityki wieloletniego prezydenta Ryszarda Brejzy, który zresztą oficjalnie go poparł. Piniewskiego poparło wielu włodarzy miast związanych z PO – m.in.prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wywodząca się z podobnego środowiska politycznego Ewa Koman, która do tych wyborów idzie razem z Porozumieniem Samorządowym zaproponowała kilka postulatów, począwszy od dużej sprawy jak utworzenie nowej strefy inwestycyjnej, po stworzenie cyfrowej karty miejskiej czy utworzenie Centrum Organizacji i Wolontariatu – takie miejsce dla organizacji pozarządowych z powodzeniem działa chociażby w Bydgoszczy. Koman proponuje też utworzenie Funduszu Estetyzacji Miasta, który miałby wspierać odnowę kamienic.

 

Poseł Bartosz Kownacki z PiS trzyma się utartej przez to środowisko ścieżki – zapowiada obniżkę podatków od nieruchomości, niższe czynsze w mieszkaniach komunalnych. Kownacki obiecuje baseny geotermalne i darmową komunikację miejską.

 

Jeżeli chodzi o Marka Słabińskiego, który przez kilka tygodni pełnił obowiązki prezydenta – kandydat proponuje konsolidację spółek komunalnych i stworzenie Komunalnej Grupy Kapitałowej SA. Miałaby ona zarządzać mieniem m.in. wodociągów, ZEC-u, czy gospodarką mieszkaniową. W opinii Słabińskiego taka konsolidacja kapitałowa ułatwiłaby pozyskiwanie kapitału czy też poprzez emisję akcji pozyskiwania inwestorów.