Lex Campus Polska w życie nie wszedł, bo radni pokłócili się o uzasadnienie. Przypomnijmy – 13 listopada radni Bydgoskiej Prawicy zapowiedzieli przyjęcie uchwały, która miałaby wręcz zakazywać prezydentowi Bydgoszczy dotowania wydarzeń z budżetu miasta, które organizują partie polityczne. Wprost nie kryli jednak, że chodzi o Campus Polska – – Nie chcemy, aby się powtarzała taka sytuacja jak w przypadku imprezy Campus Polska – mówiła radna Katarzyna Zaczek.
Budżet Bydgoszczy tegoroczne Campus Polska wsparł kwotą 10 tys. zł, dodatkowo 5 tys. zł dołożyła Metropolia Bydgoszcz. Przy kwocie 50 tys. zł jaką wyłożyło Województwo Kujawsko-Pomorskie jest to nie aż taka oszałamiająca kwota. Samo Campus Polska partią polityczną nie jest, zatem tak skonstruowana uchwała raczej prezydentowi wsparcia dla kolejnej edycji nie zakazała.
Miała być uchwała, ale jej nie ma
Nie wchodząc jednak w dywagacje czy Campus Polska byłby objęty tą uchwałą, to samo przyjęcie regulacji zakazującej prezydentowi finansowania partii politycznych mogłoby być symbolicznie na plus. Prezydent Rafał Bruski zaznaczał jednak – Ja mogę powiedzieć, że ja do wydarzeń promujących partie polityczne nigdy nie wydawałem środków i nie będę wydawał.
Radni KO-Lewica o ile samej kwestii uchwały nie kwestionowali, to wnieśli poprawki do uzasadnienia, w którym zapisali, że ocenie Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2015-2023 media publiczne były wykorzystywane do propagandy Prawa i Sprawiedliwości. Była to wyraźna chęć dokopania osobom związanym z PiS, którzy należą do Bydgoskiej Prawicy. Klub Bydgoskiej Prawicy, chociaż uzasadnienie z punktu prawnego nie ma wpływu na znaczenie uchwały – wycofał projekt, zatem ostatecznie nic nie zostało uchwalone.