Ministerstwo Infrastruktury uważa, że prawidłowo wybrano przebieg drogi S-10



Resort odpowiedzialny za infrastrukturę nie zamierza ingerować w przebieg drogi ekspresowej S-10 pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Wiceminister Paweł Gancarz stwierdza, że wyboru wariantu jej przebiegu dokonano zgodnie z przepisami. Zapytanie do Ministerstwa Infrastruktury w tej sprawie skierował poseł Łukasz Schreiber, pytając czy dojdzie do opóźnień w związku z protestami polityków koalicyjnej partii Zieloni.

 

Wyboru wariantu preferowanego, dla którego uzyskano decyzję środowiskową, dokonano na podstawie analizy wielokryterialnej, w której oprócz uwarunkowań środowiskowych brane są pod uwagę również inne kryteria dla analizowanych

wariantów, takie jak uwarunkowania techniczne, ekonomiczne czy społeczne – ocenia wiceminister Paweł Gancarz – Dla odcinków 1, 2 i 3 uzyskano również niezbędne uzgodnienia, w tym m.in. branżowe z gestorami sieci, a także z zarządcą terminala intermodalnego. W związku z powyższym na chwilę obecną nie przewiduje się zmiany wariantu przedbiegu drogi ekspresowej S10 na odcinku Bydgoszcz – Toruń.

 

Poparcie dla szybkiego zbudowania tego odcinka, bez opóźnienia z powodu zmiany wariantów, w rozmowie z nami wyraził przedstawiciel rządu w terenie, wojewoda Michał Sztybel.

 

Ministerstwo Infrastruktury 23 stycznia odniosło się też do petycji przeciwników rekomendowanego przebiegu odcinka Solec Kujawski – Emilianowo: Odnosząc się do poruszonej w petycji kwestii przesunięcia przebiegu projektowanej drogi
ekspresowej S10 (tzw. wariant EKO), to ocena w jakim stopniu byłby to wariant oddziaływujący na środowisko byłaby możliwa dopiero po przeprowadzeniu całorocznej szczegółowej inwentaryzacji przyrodniczej. – wskazuje resort w odpowiedzi – Inwestycja jaką jest budowa drogi S10 jest zgodna z obowiązującymi przepisami dotyczącymi przygotowania i realizacji inwestycji drogowej. W związku z powyższym na chwilę obecną nie przewiduje się zmiany wariantu przedbiegu drogi ekspresowej S10 na odcinku Bydgoszcz – Toruń.

 
Ministerstwo wskazuje także, że na etapie prac nad decyzją środowiskową nie wpłynęły żadne uwagi co do proponowanego przebiegu. Dopiero po wydaniu decyzji środowiskowej w I instancji pojawiły się odwołania.