Prezydent Inowrocławia boi się krytyki?

Prezydent Inowrocławia boi się krytyki?

Urząd Miasta Inowrocławia kierowany przez prezydenta Arkadiusza Fajoka w komunikacji społecznej zaczął selekcjonować media, na te które będą zapraszane na konferencję prasowe i otrzymywać komunikaty urzędowe oraz pozostałe. Jaki jest klucz selekcji? Ciężko zrozumieć, być może krytyka koalicji rządzącej jest źle odebrana. W takiej sytuacji nawet media, które dzisiaj pozytywnie przeszły selekcję, muszą mieć się na baczności, bo jak będą źle pisać to też ich to spotka. Jest to w Inowrocławiu sytuacja niebywała, która za poprzedniego prezydenta Ryszarda Brejzy nie miała nigdy miejsca.

Portal Kujawski podpadł, nie oznacza to jednak, że o Inowrocławiu nie będziemy pisać, bo też nie ma się co oszukiwać, komunikaty o dużym nacechowaniu propagandowym nie mają zbyt wielkiej wartości merytorycznej. Bez tego można patrzeć władzy na ręce i na pewno będziemy to dalej czynić. Ostatnie działania inowrocławskiego magistratu dają tylko ku temu większą motywację.

W podobnej sytuacji jak udało nam się ustalić znalazł się też portal MojaKruszwica.pl

Inowrocławski ratusz celowo pomijając niektóre media, świadomie rezygnuje z prawa do wyrażania swojego poglądu w konkretnych sprawach. Trudno, abyśmy wstrzymywali się z publikacjami licząc, że może w ciągu 14 dni urząd się ustosunkuje lub też nie.

Czym mogliśmy podpaść?

Po wyborach samorządowych zwróciliśmy się do prezydenta Arkadiusza Fajoka z pismem o zaprzestanie wydawania gazetki propagandowej ,,Nasze Miasto Inowrocław”, nowy włodarz Inowrocławia nie raczył nawet odpisać. W tym czasie jeden z portali ujawnił nieoficjalne informacje, że prezydent Inowrocławia zamierza ograniczyć ten tytuł. Póki co jednak fakty są takie, że ,,Nasze Miasto Inowrocław” propagandowo jest wykorzystywane na dobre – wydrukowano w nim wywiad promujący prezydenta Fajoka, a w ostatnim wydaniu liczba zdjęć włodarza miasta jest podobna ilości stron. O tym oczywiście pisaliśmy, bo patrzymy władzy na ręce.

Ostatnio skrytykowaliśmy też, że koalicja rządząca w Radzie Miejskiej pozbawiła opozycji nawet funkcji Komisji Rewizyjnej, choć uznaje się to za standard demokratyczny. W naszych publikacjach nie unikamy jednak też oceny poprzedników, staramy się przy tym oceniać wszystkich według tych samych standardów – przestrzegania zasad demokratycznych wymagamy zarówno od Koalicji Obywatelskiej, tak samo jak od prezydenta Fajoka w kolaicji z PiS-em.

Za sytuację odpowiada nie tylko prezydent, ale też koalicja

Prezydent jest tylko organem wykonawczym, organem stanowiącym jest natomiast Rada Miejska. Za sytuację wokół inowrocławskiej demokracji odpowiedzialność polityczną ponosi w tym momencie też PiS, Porozumienie Samorządowe i w pewnym sensie Trzecia Droga.