S10: Ze stanowiska sądu wynika, że może być już za późno na wstrzymanie inwestycji



S10: Ze stanowiska sądu wynika, że może być już za późno na wstrzymanie inwestycji

Proces inwestycyjny dla budowy odcinka Bydgoszcz – Toruń drogi ekspresowej S10 jest bardzo zaawansowany, wciąż pojawiają się wśród niektórych polityków głosy, aby go wstrzymać i wyznaczyć nowy przebieg. Formalnie jest jeszcze skarga kasacyjna w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, która może go zatrzymać, ale jak pokazuje linia orzecznicza raczej już nie ma odwrotu.

 

Na początku marca Naczelny Sąd Administracyjny nie uwzględnił wniosku o zabezpieczenie, o który wnioskowała organizacja z Solca Kujawskiego – czyli o wstrzymanie rygoru wykonalności decyzji środowiskowej, co wstrzymałoby w praktyce całą inwestycję, bo nie można by chociażby przeprowadzić wycinek lasu i innych prac przygotowawczych. Kilka dni temu NSA opublikował uzasadnienie do swojej decyzji.

 

NSA wskazuje, że wstrzymanie wykonywania decyzji środowiskowej jest w polskim porządku prawnym możliwe do czasu uprawomocnienia decyzji wydawanych już po uzyskaniu decyzji środowiskowej. Do takich decyzji należą pozwolenia wodnoprawne, które dla tego odcinka uprawomocniły się decyzją Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie 4 sierpnia 2023 roku oraz 6 grudnia 2023 roku (mowa o dwóch decyzjach).

 

W odmiennym przypadku, wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach nie wywołuje żadnych skutków, ponieważ realizacja przedsięwzięcia odbywa się na podstawie innej decyzji – stwierdza NSA. Wynikać może z tego, że nawet jeżeli NSA w ostatecznej rozprawie unieważniłby decyzję środowiskową, to może to nie zatrzymać procesu inwestycyjnego z uwagi na obowiązywanie pozwoleń wodnoprawnych, w oparciu o które może być kontynuowana inwestycja, których na dzisiaj już się nie da zaskarżyć.

 

NSA zwraca też uwagę, że organizacja z Solca Kujawskiego dołączyła do sprawy opinie, które wydane były już po postępowaniu w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a także po wyroku sądu I instancji, które z tego powodu nie mogą być podstawą do rozważań.

 

Czy Lasy Państwowe miały prawo wstrzymać wycinkę?

Na początku lutego duże zaskoczenie wywołało wstrzymanie przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych wycinek lasów, co tłumaczono pozyskaniem informacji o toczącej się w NSA sprawie, choć wiadomo było o niej od dawna – chociażby pisały o tym media. Po apelu Sejmiku Województwa, który przyjęto jednomyślnie, wycinka ruszyła tuż przed sezonem lęgowym. Czy w świetle pozwoleń wodnoprawnych już prawomocnych, Lasy mogły tak postąpić?