Pod koniec maja stopa bezrobocia w Bydgoszczy wyniosła 2,2%, nie jest to nowy rekord (2,1%), ale możemy mówić o niskich stanach i stabilnej sytuacji. Pod tym względem nie jest to news, ale warto spojrzeć jak wygląda sytuacja na rynku pracy geograficznie w naszym województwie.
Wspomniane bezrobocie na poziomie 2,2% w Bydgoszczy to w liczbach bezwzględnych 3,5 tys. osób, gdy w Toruniu jest to ponad 2,7 tys. (3,1%) Rożnica nie taka wielka, choć populacyjnie Bydgoszcz jest nieporównywalnie większa. W powiecie bydgoskim stopa bezrobocia wynosi 3,2%, czyli na podobnym poziomie co w Toruniu, ale już w powiecie toruńskim 8%. Średnia stopa bezrobocia dla Polski to 5%, a dla naszego województwa 7%. Stosunkowo niskie bezrobocie w powiecie bydgoskim, co wiele razy wykazano, to efekt oddziaływania metropolitalnego Bydgoszczy. Wysokie bezrobocie, powyżej nawet średniej wojewódzkiej w powiecie toruńskim pokazuje, że siła oddziaływania gospodarczego Torunia na swoje najbliższe otoczenie jest znacznie słabsza.