Na odcinkach pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem mamy już podpisane umowy z wykonawcami i do rozpoczęcia budowy potrzeba jeszcze tylko wydania przez wojewodę decyzji ZRID. W stosunku do prognozowanych terminów wydania tej decyzji (22 miesięcy od podpisania umów) mamy już opóźnienia na dwóch odcinkach. Wojewoda Michał Sztybel wskazuje, że formalnie Urząd Wojewódzki nie przekroczył terminów.
Wojewoda ma zgodnie z ustawą 90 dni na swoje czynności, ale do nich prace nad decyzją ZRID się nie ograniczają. W przypadku odcinków pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem w decyzji środowiskowej zobowiązano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska do wydania ponownych oceń oddziaływania na środowisku tuż przed wydaniem decyzji ZRID – czas czynności wykonywanych przez RDOŚ nie liczy się w termin zawiły dla wojewody. RDOŚ chcąc umożliwić udział społeczeństwa prowadzi w ramach tego postępowania coś w rodzaju konsultacji społecznych, a to wpływa na czas.
Najdłużej prowadzone jest postępowanie o ZRID na odcinku nr 1 od Stryszka do Emlianowa wraz z budową obwodnicy Brzozy – tutaj prognozowano, że ZRID będzie wydany w marcu. Decyzji nie ma do dzisiaj, a wojewoda wskazuje, że do 18 lipca mieszkańcy mogą składać uwagi do ponownej oceny oddziaływania na środowisko. Potem w zależności od liczby uwag będą prowadzone czynności administracyjne, po czym powinien być ZRID dla tego odcinka. Pewne jest na pewno to, że nie nastąpi to szybciej niż w drugiej połowie lipca. Z informacji jakie RDOŚ przekazał wojewodzie to planowany czas zakończenia prac środowiskowych dla tego odcinka to 1 sierpnia, nie można go jednak traktować jako pewnik.
Wojewoda jak dojdzie do naruszenia terminu wyłoży prywatne pieniądze
Wojewoda Michał Sztybel za jedną z przyczyn stosunkowo długo trwającego postępowania wskazuje presję polityczną jaka miała miejsce w ubiegłym roku. Formalnie wykonawca wniosek o ZRID złożył już 17 lipca 2023 roku, zorganizowano wówczas konferencję prasową z udziałem posłów PiS, chwaląc się tym kamieniem milowym. Wówczas byliśmy tuż przed wyborami parlamentarnymi. Wojewoda Sztybel wkazuje, że w tamtym momencie wykonawca złożył jednak jedynie 10 prawidłowych dokumentów z wymaganych 25, dlatego trzeba było je uzupełniać i w praktyce postępowanie o ZRID ruszyło na dobre pod koniec listopada. Wojewoda szacuje, że budowa rozpocznie się jesienią.
Gdyby Urząd Wojewódzki swoich czynności nie wykonał w ciągu 90 dni, to za każdy dzień opóźnienia zapłaci 500 zł kary. Wojewoda Michał Sztybel poinformował, że nie przewiduje takiej sytuacji a gdyby do niej doszło to wpłaci osobiście 5 tys. zł ze swojej kieszeni na organizację chatytatywną.
Ciężko na dzisiaj powiedzieć jak to, że decyzji ZRID nie wydano mimo wszystko w ciągu 22 miesięcy od podpisania umów, bez patrzenia jakie były tego przyczyny przełoży się na termin oddania odcinka S10 Bydgoszcz-Toruń. Odcinki 1 i 3 według harmonogramu miały być gotowe w pierwszym półroczu 2026 roku, a odcinek nr 2 z Emilianowa do Solca Kujawskim w sierpniu.