Wybory z 2014 roku pokazują, że dzisiaj w Inowrocławiu wszystko jest możliwe



Wybory z 2014 roku pokazują, że dzisiaj w Inowrocławiu wszystko jest możliwe

Wybory samorządowe w 2014 roku dla byłego prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy były chyba najtrudniejsze – po tym jak do drugiej tury wszedł Marcin Wroński obronił prezydenturę zaledwie 347 głosami. Obecnie sytuacja jest podobna, zatem przed Wojciechem Piniewskim trudne niecałe najbliższe dwa tygodnie, bo pierwszy wynik w pierwszej turze to tylko niewielka przewaga.

Arkadiusz Fajok który wszedł do drugiej tury z Wojciechem Piniewskim przegrał o niecałe 14%, w 2014 roku Brejza wygrał z Wrońskim w pierwszej turze nie nieco ponad 13%. Zatem różnica jest dość podobna, przy czym procentowo Piniewski ma teraz niewiele wyższą przewagę.

 

Ryszard Brejza w 2014 roku w pierwszej turze uzyskał jednak 45,71% głosów, zatem zakładając, że jego wyborcy z pierwszej turze zagłosowaliby co do zasady na niego w dogrywce, musiał zdobyć tylko niecałe 5% ogółu głosów dodatkowo. Piniewski mając nieco ponad 36% musi zdobyć teraz około 14% ogółu głosów, co wydaje się już trudniejszym zadaniem. Owszem Fajok nie potrzebuje jak Wroński 18 punktów procentowych, ale aż 28. . Wynik Piniewskiego poniżej 40% w pierwszej turze sprawia, że nie może w najbliższych dniach spać spokojnie.