Europoseł Kosma Złotowski na pierwszym wystąpieniu merytorycznym w trwającej eurokampani mówił o swojej aktywności w komisji TRAN, w kwestiach dotyczących pakietu mobilności, który uderza w polskie firmy transportowe. Zdaniem Złotowskiego udało się te zapisy złagodzić. Polityk przestrzega też przed nowymi zagrożeniami, które mają wynikać z Zielonego Ładu.
– W komisji transportu przez te wiele lat udało się kilka rzeczy zrobić. Były tam sprawy związane z pakietem mobilności – udało się ten pakiet mobilności po pierwsze opóźnić jego wejście w życie, po drugie uchwalić go w taki sposób, że nie był on tak dotkliwy dla polskich wschodnioeuropejskich firm transportowych jak to było planowane – mówił europoseł Kosma Złotowski, na konferencji prasowej zorganizowanej na terenie jednej z podbydgoskich firm logistycznych, zlokalizowanej przy drogach S5/S10. Przykładem takich niekorzystnych
pomysłów miał być wymóg, aby samochód ciężarowy raz na trzy tygodnie musiał się meldować w miejscu, gdzie został zarejestrowany. Zdaniem Złotowskiego sprawiłoby to, że tiry woziłyby powietrze, co ostatecznie przekonało Komisję Europejską do odejścia od tego zapisu.
Zdaniem Złotowskiego najbliższe lata w Parlamencie Europejskim będą kluczowe dla tej branży – Dla transportu, zwłaszcza używający samochodów ciężarowych nadchodzą bardzo trudne czasy. Wymogi które stawia Komisja Europejska w związku z Zielonym Ładem sprawiają, że po 2035 roku cała flota będzie musiała być wymieniona na samochody elektryczne, ale wcześniej zaostrzone będą normy spalania.
Według europosła, który zabiega o kolejną kadencję, koszty transportu uderzą we wszystkich konsumentów, bo drożej zapłacimy za produkty w sklepach – To sprawia, że koszty transportu w Unii Europejskiej będą bardzo wysokie, a to uderza w polskie firmy transportowe, bo my jeździmy na tych najdłuższych dystansach, w przeciwieństwie do transportowców niemieckich i francuskich, którzy jeżdżą na krótszych dystansach. Stoimy przed nowymi zagrożeniami.
Złotowski zapowiedział, że jak zostanie wybrany na kolejną kadencję, to dalej będzie chciał pracować w komisji TRAN.