Samoloty Airbusa A320neo na bydgoskim lotnisku pojawiły się na początku 2024 roku, w celu dokonania serwisu silników produkcji Pratt&Whitney, w których dostrzeżono wadę. Z powodów bezpieczeństwa zapadła decyzja o uziemieniu całej floty do czasu dokonania napraw. Jedną z głównych lokalizacji, gdzie zaparkowano Airbusy stało się bydgoskie lotnisko, co zauważyć możemy gdy przejeżdżamy obok lotniska.

Wkrótce miną dwa lata od momentu zaparkowania Airbusów, a nadal stoi ich spora ilość. Najprawdopodobniej naprawa silników potrwa jeszcze długie miesiące i może się to nie udać jeszcze w 2026 roku. Z perspektywy bydgoskiego lotniska jest to jednak dobra wiadomość, bo parkowanie samolotu kosztuje, co poprawia bilans finansowy portu.

Bydgoszcz najprawdopodobniej głównym miejscem bazowania Airbusów

Globalnie problem dotknął ponad 600 samolotów, w przypadku WizzAir mówiło się o 50 maszynach. Z danych z kwietnia tego roku wynika, że nadal w barwach tego przewoźnika na serwis czeka 37 maszyn. Czyli nie wykonano na tamten moment nawet połowy napraw.

WizzAir nie podaje szczegółów ile maszyn stoi w Bydgoszczy, ale samoloty są widoczne na zdjęciach satelitarnych. Ostatnie zdjęcie jest dostępne z lipca na którym widzimy blisko 30 maszyn w barwach WizzAir. To tylko potwierdza teorię, iż jest to główny parking dla serwisu Airbusów tego przewoźnika, skoro wiemy, że na wiosnę serwisu wymagało jeszcze 37 maszyn.