Marszałek mówił, że chce się spotkać z Piotrem Cyprysem. Ten jest zainteresowany, ale pod warunkiem

Marszałek mówił, że chce się spotkać z Piotrem Cyprysem. Ten jest zainteresowany, ale pod warunkiem
Urząd Marszałkowski w Toruniu

Ubiegłotygodniowa sesja Sejmiku Województwa okazała się bardzo emocjonalna, gdyż w Raporcie o stanie województwa pojawiły się wątki bydgosko-toruńskie i podważające analizy naukowców którzy uznali, że Bydgoszcz i Toruń nie tworzą jednej metropolii. Spory wkład w tę sesję miał list Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, który zwrócił uwagę właśnie na te aspekty.

Radni opozycji Jarosław Wenderlich i Marek Gralik do tego listu się odwoływali, radny prof. Jacek Woźny z KO podważał umocowanie Metropolii Bydgoskiej, co spotkało się kilka dni później z oficjalną skargą stowarzyszenia na radnego. Natomiast marszałek Piotr Całbecki stwierdził – Jeśli Metropolia chce stawiać pomniki, to niech postawi marszałkowi z Torunia, jeżeli tak nazywają . To jest trochę nie fair. Chętnie bym się spotkał z prezesem, aby o tym porozmawiać, ale nie ma okazji. W normalnym jakimś trybie przeprowadzić analizę, rozmowę.

O co chodzi ze stawianiem pomników to zapewne wie tylko marszałek Calbecki, natomiast zapytaliśmy Piotra Cyprysa, prezesa Metropolii Bydgoskiej o propozycję spotkania – Chętnie porozmawiam z marszałkiem, ale powinna w tym uczestniczyć opinia publiczna – odpowiada.

Prezes Cyprys podkreśla, że za ideą Metropolii Bydgoskiej bydgoskie środowisko polityczne od 2010 roku opowiada się niemal jednomyślnie, o czym świadczą chociażby konferencje z udziałem parlamentarzystów, składane przez nich pisemne deklaracje, a przede wszystkim powołanie w 2016 roku przez samorządy Metropolii Bydgoszcz.

W temacie spotkania piłka teraz leży po stronie marszałka.