Pendolino dla Bydgoszczy? Brzmi dobrze, ale są też spore minusy

Pendolino dla Bydgoszczy? Brzmi dobrze, ale są też spore minusy
CC BY-SA 4.0 by Koefbac

Interpelacja posła Piotra Króla, aby uruchomić przez Bydgoszcz włoskie pociągi Pendolino wywołała ostatnio zamieszanie medialne, chociaż Ministerstwo Infrastruktury wylało w odpowiedzi kubeł zimnej wody na autora. Przyjrzyjmy się tej sprawie od strony racjonalności i powiedzmy też o minusa takiego rozwiązania.

Pociągi Pendolino którymi dysponuje PKP Intercity umożliwiają maksymalną prędkość nawet 250 km/h, chociaż w Polsce rejsowo najszybszy odcinek to Centralna Magistrala Kolejowa pomiędzy Warszawą i Trójmiastem, gdzie jest sporo odcinków z prędkością do 200 km/h. Na tę linię też kupiono Pendolino. Przed rokiem PKP Intercity zdecydowało się wpuścić Pendolino też na trasę Warszawa – Poznań – Szczecin, chociaż tam nie ma odcinków szybszych niż 160 km/h.

Plusem tych połączeń jest to, że podróż z Warszawy do Szczecina trwa o ok. 1/3 czasu krócej, są to połączenia niewiele powyżej 4 godzin. Minusem są już jednak ceny biletów, bo wychodzą one średnio ponad dwa raz tyle co w zwykłym pociągu Intercity. Znaczne skrócenie czasu podróży nie wynika jednak bezpośrednio z pociągów Pendolino, które i tak nie jadą tutaj szybciej niż pociągi innych producentów, ale ze znacznego ograniczenia postojów. Pociąg Pendolino po wyjechaniu z Warszawy zatrzyma się dopiero w Poznaniu, omijając duży węzeł przesiadkowy w Kutnie czy miasto Konin.

Gdyby Pendolino miało jechać z Bydgoszczy do Zakopanego jak postulował parlamentarzysta, to zapewne jechałby przez Inowrocław, bo jest to szybsza trasa, ale w praktyce między Bydgoszczą i Warszawą nie byłoby żadnego postoju. Inowrocław dla Express Interecity jest zbyt mały. Powstaje tutaj pytanie, czy z uwagi na brak tych postojów byliby chętni pasażerowie, którzy za odcinek Bydgoszcz – Warszawa byli by wstanie zapłacić co najmniej 120 zł? Problemem wydaje się też to, gdzie dalej miałoby jechać Pendolino, bo trudno założyć, że PKP Intercity byłoby skłonne potraktować Bydgoszcz Główną jako stacje końcową. Patrząc na stan infrastruktury to najbardziej sensowny byłby przejazd do Trójmiasta. Tylko z perspektywy operatora przewozów bardziej racjonalny jest pociąg z Warszawy do Trójmiasta po CME z prędkością do 200 km/h, niż dłuższą i wolniejszą trasą przez Bydgoszcz, gdzie ta podróż zajęłaby kilka godzin więcej.

PKP Intercity ostatnio zaczęło kombinować z szybszymi pociągami – pociąg IC Brda jedzie do Warszawy około 2,5 godziny, ale kosztem postoju m.in. w Solcu Kujawskim czy Aleksandrowie Kujawskim.