25 grudnia – w pierwszy dzień świąt – mieszkańcy bloku przy ulicy Leśnej w Bydgoszczy musieli zostać ewakuowani po tym jak doszło do wybuchu, który zniszczyć częściowo korytarz. Na szczęście obyło się bez ofiar. Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, że wybuch był celowo wywołany poprzez podłożenie ładunków wybuchowych. Rozpoczęły się poszukiwania sprawców.
Na początku stycznia ustalono, że podłożeniem ładunków wybuchowych, które były zdalnie detonowane stoi 43-letni mieszkaniec Krakowa ścigany listami gończymi oraz 33-letni bydgoszczanin. Oboje zostali zatrzymani na terenie Szczecina.
– W oparciu o zebrany materiał dowodowy, w tym treść pozyskanych opinii specjalistycznych, prokurator przedstawił obu mężczyznom w dniu 9 stycznia 2025r. zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa, które zakwalifikował jako działanie w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia lokatorki mieszkania poprzez umieszczenie na drzwiach wejściowych wcześniej przygotowanego urządzenia wybuchowego, a następnie jego zdalne uruchomienie i sprowadzenie w ten sposób zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób, tj. mieszkańców budynku, a także spowodowanie zniszczeń elementów elewacji wewnętrznej, w tym powierzchni sufitu, ścian, zabudów drewnopodobnych, portali drzwiowych, cokołów płytek ceramicznych, konstrukcji szachtu instalacyjnego w klatce schodowej – informuje o zarzutach Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy. Straty wywołane wybuchem oszacowano na 30 tys. zł.
Prokuratura wniosła o tymczasowy areszt dla obojga sprawców, 10 stycznia zgodę na to wyraził sąd. Dalsze śledztwo ustalić ma motywy działania, później zostanie skierowany do sądu już właściwy akt oskarżenia.