Radna się musi tłumaczyć z działalności w stowarzyszeniu

ratusz

Radni poza pewnymi korzyściami z pełnienia mandatu, muszą się liczyć też z ograniczeniami, które nie dotyczą mieszkańców nie pełniących tej funkcji – mowa o zakazie łączenia mandatu radnego z innymi funkcjami jak np. funkcji ławnika w sądzie, czy prowadzenia działalności na mieniu miasta. Taka wątpliwość pojawiła się wobec radnej KO Mari Gałęskiej, która jest prezesem stowarzyszenia zwykłego (nie rejestrowego w KRS) Klub ,,Marzenie” 50+.

Do wojewody wpłynęły głosy, że to stowarzyszenie korzysta z mienia miasta, czyli było podejrzenia kolizji z przepisami, z oczekiwaniem zbadania czy mandat radnego nie powinien z tego tytułu zostać wygaszony. Wojewoda zgodnie z procedurą przekazał sprawę do zbadania przez Radę Miasta Bydgoszczy. Na środowej Komisji Rewizyjnej radni przyjrzeli się sprawie i stanęli w obronie radnej. Uznano, że stowarzyszenie radnej formalnie nie prowadzi działalności gospodarczej, nie zajmuje się też dążeniem do zysku, dlatego zdaniem Komisji Rewizyjnej zarzut wobec radnej jest niezasadny.

Nie jest to jednak jeszcze oficjalne stanowisko Rady Miasta Bydgoszczy. Komisja Rewizyjna zarekomenduje Radzie, aby na posiedzeniu plenarnym przyjęła jej wniosek o uznanie zarzutów za bezzasadne. Nastąpi to najprawdopodobniej pod koniec sierpnia.