Czy odmowa wydania decyzji środowiskowej przez GDOŚ dla budowy stopnia wodnego w Siarzewie oznacza, że przedsięwzięcie uznano za szkodliwe dla środowiska? Nie – zdaniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska inwestor jakim były Wody Polskie nie dostarczył wymaganych przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska dokumentów, co finalnie przyniosło pod koniec grudnia decyzję odmowną.
Starania o budowę stopnia wodnego w Siarzewie są wieloletnie. Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej Wody Polskie złożyły w 2016 roku. Rok później RDOŚ w Bydgoszczy wydał decyzję środowiskową, która jednak nigdy nie stała się prawomocna z powodu odwołań. Przez kolejne lata, do końca 2024 roku sprawę analizowało GDOŚ.
Główny zarzut jaki kieruje GDOŚ do raportu oddziaływania na środowisko przygotowanego na zlecenie Wód Polskich to brak wariantów. Procedura środowiskowa w Polsce wygląda tak, że inwestorzy przedstawiają kilka wariantów, w tym wybierają jeden rekomendowany, ale to postępowanie środowiskowe ma wybrać najbardziej optymalny. W przypadku Siarzewa był przedstawiony tylko jeden wariant.
Raport środowiskowy nie przedstawiał też wpływu przedsięwzięcia na obszary chronione Natura 2000 i rezerwat przyrody Kulin, a także propozycji działań, które miałyby minimalizować ten wpływ. Nie było też opisu oddziaływania na jednolite części wód – czyli np. na cieki czy zbiorniki wodne. GDOŚ wzywał inwestora do uzupełnienia raportu jednak Wody Polskie w opinii Ministerstwa Klimatu i Środowiska tego nie zrobiły.
W ubiegłym tygodniu Wody Polskie zapowiedziały zaskarżenie decyzji GDOŚ odmawiającej wydania decyzji do sądu.