Tak niedługo mogą wyglądać media lokalne

Tak niedługo mogą wyglądać media lokalne

Za chwilę przeczytacie Państwo lokalną publikację, którą całkowicie wygenerowała sztuczna inteligencja, co więcej sama zasugerowała temat. Przygotowanie publikacji zajęło mniej niż minutę. Patrząc na tendencję rynkowe można założyć, że tego typu publikacji będzie przybywać, kosztem tych tworzonych przez ludzi. Tytuł publikacji: ,,Bydgoszcz z celem: neutralność klimatyczna do 2050 roku„.
Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła uchwałę, w której zobowiązuje się do dążenia do neutralności klimatycznej najpóźniej w 2050 roku. Dokument nie ma charakteru prawnego, ale stanowi jasny sygnał, że miasto chce konsekwentnie ograniczać emisje i rozwijać zielone rozwiązania.

Aktualna sytuacja

Według danych ratusza od 2005 roku emisje dwutlenku węgla w Bydgoszczy spadły o blisko 27%. Samorząd podkreśla, że dzięki inwestycjom w transport publiczny, termomodernizacje budynków czy rozwój zielonej infrastruktury możliwe będzie dalsze ograniczanie zanieczyszczeń.

Reakcje radnych

Większość radnych poparła uchwałę, choć część – głównie z opozycji – wstrzymała się od głosu lub była przeciwna. Krytycy podnosili, że deklaracja nie wskazuje szczegółowych narzędzi i ma raczej wymiar symboliczny.

Co oznacza decyzja?

Przyjęcie deklaracji daje Bydgoszczy:

  • możliwość łatwiejszego sięgania po fundusze unijne na inwestycje proekologiczne,
  • dodatkowy argument przy planowaniu dużych projektów infrastrukturalnych,
  • prestiż związany z dołączeniem do miast stawiających na neutralność klimatyczną.

KONIEC ,,ARTYKUŁU”


Wybrałem ten temat, bo został opisany w czwartek przez Portal Kujawski (zatem to my jesteśmy autorami treści którą przeredagowano), jednocześnie możecie Państwo porównać ją z oryginałem: Bydgoszcz stawia sobie cel neutralności klimatycznej do 2050 roku

Przygotowanie tej treści zajęło około minuty. Najpierw do ChataGPT poszło zapytanie o to co ciekawego się wydarzyło.

Następnie wybierając jeden z tematów poprosiłem o przeredagowanie.

 


ChatGPT wygenerował treść w pełni sformatowaną, wystarczyło ją zatem tylko przekopiować dalej i dobrać grafikę.

Wygenerowana przez ChatGPT treść prezentuje się dość poprawnie, chociaż może prezentować się nieco sztucznie. Nie dowiadujemy się na przykład dlaczego redukcję CO2 mierzy się w stosunku do 2005 roku, gdy w publikacji której jestem autorem wyjaśniam, że chodzi o wejście w życie konwencji z Kioto. Zważywszy jednak na to, że w czasie potrzebnym na przygotowanie jednej publikacji przez człowieka, można wygenerować kilkanaście, albo kilkadziesiąt tego typu treści i wygenerować na tym ruch przekładający się na zyski, normalne dziennikarstwo z tym przegrywa. Pojawia się tutaj jeszcze wątek etyczny, czy proszenie AI o przeredagowanie czyjeś treści, co zajmuje maszynie kilkanaście sekund, gdy ktoś musiał wcześniej włożyć przynajmniej kilkadziesiąt minut, aby przeanalizować zapisy uchwały, czy zbadać postęp redukcji CO2 w stosunku do 2005 roku, co wymaga analizy kolejnych dokumentów. Polskie prawo dotyczące własności intelektualnej powstało dawno temu, gdy nikt nie wyobrażał sobie takich możliwości AI.

 

Istnieje ryzyko, że treści generowane przez AI zaczną wypierać tworzone przez człowieka, bo wymagają one znacznie mniejszej ilości zasobów. Branża mediów lokalnych jest natomiast w gorszej sytuacji od mediów ogólnopolskich czy branżowych.

Na koniec chciałbym przypomnieć, że Portal Kujawski ma wypracowane standardy korzystania z AI: Standardy redakcyjne dotyczące sztucznej inteligencji (AI)