To co się dzieje z Emilianowem kompromituje klasę polityczną

Emilianowo

Gdy pod koniec sierpnia 2024 roku udziałowcy w spółce Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo pojawiały się głosy m.in. Nowego Bursztynowego Szlaku, że taka procedura potrwa przynajmniej 6 miesięcy, co opóźni cały proces inwestycyjny. Dzisiaj minęło już 10 miesięcy i chyba nikt nie jest wstanie oszacować kiedy to się zakończy. Natomiast najprawdopodobniej ostatni nabór w konkursie na środki europejskie dla terminali intermodalnych zakończy się za 13 dni. W praktyce nie ma szans, aby Emilianowo w nim wystartowało.

Dziennik ,,Rzeczpospolita” opublikował właśnie płatne ogłoszenie na zbycie przez likwidowaną spółkę decyzji środowiskowej dla budowy terminalu – cena wywoławcza to 35 tys. zł. W lutym planowano zakończenie procedury zbycia najpóźniej do końca marca – patrząc na to ogłoszenie możemy liczyć, że najszybciej będzie to w lipcu. Plan jest taki, że ma ją przejąć Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, ale to nie stanie się z automatu, gdyby pojawili się inni oferenci prywatni z wyższymi ofertami, wówczas wszystko może się pokomplikować.

Zapewne dopiero po tej transakcji rozpocznie się tworzenie nowego podmiotu i poszukiwanie źródeł finansowania, ze środkami europejskimi będzie już znacznie ciężej. To co całe wielomiesięczne zamieszanie uderza wizerunkowo w tych polityków, w tym też w wojewodę, którzy na przełomie sierpnia i września próbowali publicznie bronić decyzji o likwidacji spółki.

Logika którą zrozumieją tylko politycy

Z perspektywy funkcjonowania spółek handlowych znacznie łatwiejszym rozwiązaniem byłoby zmienienie struktury własnościowe w spółce Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo, co trwa notarialnie maksymalnie kilka tygodni, politycy których logikę funkcjonowania tylko oni sami rozumieją uznali, że lepsze rozwiązanie to najpierw zlikwidować spółkę, a potem powołać nowy podmiot. Jak na razie ta likwidacja zajmuje im 10 miesięcy i powiedzmy wprost – zapewne nikt nie był świadomy, że to tak długo potrwa.

Większościowy pakiet udziałów w tej spółce rozważała przejęcie rządowa spółka CPK, ale po zmianie rządu z tego zamiaru zrezygnowano. Nie jest też tajemnicą, że kierownictwu KOWR (głównego udziałowca) związanemu z PSL od samego początku krytycznie podchodziło do tworzenia spółki Emilianowo w ich strukturze, do czego doprowadzono za czasów rządów PiS-u. Nie można wykluczyć, że to co obserwujemy ma na celu pokazanie politycznie, że decyzja PiS o tworzeniu spółki była błędem, dlatego takie dążenie do jej likwidacji.