W 1939 roku prestiżowy most (w dzisiejszej lokalizacji Mostu Staromiejskiego) został nazwany imieniem Romana Dmowskiego (tuż po jego śmierci). Działacze związani z nurtem narodowej demokracji oraz Obozem Wielkiej Polski byli w Bydgoszczy uznawani za elitę, niestety są to dzisiaj często zapomniane postacie, gdyż ponieśli ofiarę krwi w czasie II wojny światowej – nie był to czas, aby godnie spisać ich życiorysy. Dzisiaj tę ideę narodową próbują sobie przypisać influancerki z TikTok-a i Facebook-a, chociaż z tamtym nurtem nie ma to nic wspólnego.
Nacjonalizm odegrał bardzo ważną rolę w polskiej historii, w okresie gdy Polska formalnie nie istniała. Idea której głównymi twórcami byli Roman Dmowski i nieco zapomniany Jan Ludwik Popławski dążyła do unarodowienia chłopów, w których widziano ogromny potencjał ludnościowy, odchodząc od paradygmatu ograniczającą naród do stanu szlacheckiego, który np. według Dmowskiego czy innego ideologa polskiego nacjonalizmu Jana Mosdorfa, w pogoni za swoimi interesami stanowymi doprowadzili do upadku I Rzeczypospolitej. Nacjonalizm pojawił się na ziemiach polskich po klęsce narodowych powstań wychodząc poniekąd w opozycji do patriotyzmu opartego na romantyzmie. Nacjonalizm miał być nowoczesnym patriotyzmem, który stając w opozycji do kultu powstań i romantyzmu, stawiał na pozytywistyczną ideę pracy u podstaw (chociaż nacjonalizm i pozytywizm nie były nigdy jedną spójną ideą) na rzecz narodu – chodziło o to, że w sytuacji zaborów i bycia pod panowaniem obcego państwa, to na rdzenie polskich ziemiach Polacy mieli być gospodarzami jako realna siła gospodarcza i też polityczna. Nie bez powodu najważniejsze dzieło Romana Dmowskiego ,,Myśli nowoczesnego Polaka” mówią o nowoczesności i postępie. W tej publikacji wiele razy Dmowski daje jasno do zrozumienia ,że nacjonalizm to nowoczesny patriotyzm. Nacjonalizm miał zatem bez wątpienia kluczową rolę w odbudowie Polski, a nacjonalistów z przełomu XIX i XX wieku określimy jako ówczesną polską elitę, taką rolę odgrywali oni również w II Rzeczypospolitej.
Nowoczesny patriotyzm Dmowskiego był odpowiedzią na szkodzące w jego opinii sprawie polskiej zrywy narodowe w nurcie romantyzmu. Z Dmowskim utożsamiano przede wszystkim, że w jego wizji politycznej była sprawczość. Dzisiaj bycie spadkobiercami tej idei przypisuje sobie partia Ruch Narodowy związana z Konfederacją, chociaż w wymiarze lokalnym ciężko mówić o jakiejś sprawczości. Kilka miesięcy temu to środowisko chciało unieważnić wybory do jednej z bydgoskich rad osiedla, bo ich przedstawicielka je przegrała. Dzisiaj to środowisko wraz z grupami współpracującymi mają w Bydgoszczy do zaoferowania jedynie populistyczną narrację antyukraińską opartą na najniższych instynktach oraz dalekie od merytoryki straszenie rzekomym spiskiem mającym na celu podmianę narodu polskiego przez migrantów – można zatem zauważyć duży wpływ środowiska Grzegorza Brauna. Widać w tym mocny wymiar antysystemowy i cheć budowania nurtu w narracji przeciwko elitom, próbę wejścia w rolę trybunów ludowych. Obóz Wielkiej Polski Dmowskiego był w okresie swojej aktywności w awangardzie, a nie w antysystemie. Aktywność oparta na rolkach w mediach społecznościowych i składaniu zniczy z logiem organizacji politycznej (żeby promować swój szyld), do tego na zdjęciach flagi partyjnej, to tylko ośmieszanie idei budowanej wybitnych działaczy OWP, a po części też Dmowskiego – bowiem spora część społeczeństwa na tę postać patrzy przez pryzmat zachowań osób, które nazwały się narodowcami. Do tego dochodzi spory procent fake newsów w głoszonych publicznie stanowiskach, co nie buduje powszechnego zaufania społecznego.
Ideologicznie można natomiast zauważyć, że nurt narodowy, który był w opozycji do romantyzmu, w dzisiejszym wydaniu dał się zasymilować romantyzmowi.
Bydgoskie tradycje
W Bydgoszczy jedną z ciekawszych postaci był architekt Józef Grodzki, politycznie lokalny lider Obozu Wielkiej Polski, projektant bydgoskich kamienic (m,in. przy Sielance, ks. Markwarta, Chodkiewicza 2, Gdańskiej 98) , współzałożyciel klubu Astorii (wywodzącego się od tradycji Powstańców Wielkopolskich), działał też na rzecz relacji polsko-czechosłowackich. W 1927 roku w nieistniejącej już Resursie Kupieckiej Grodzki witał Romana Dmowskiego. Niestety jest to postać zapomniana, ofiara niemieckich zbrodni w Fordońskiej Dolinie Śmierci. Z uwagi na te okoliczności nie było możliwości, aby po jego śmierci spisać poważniej jego życiorys. Inna istotna postać to Konrad Fiedler, który nie urodził się w Bydgoszczy i nie był związany z OWP, ale jako samorządowiec i dziennikarz w nurcie narodowym miał spory wkład w ówczesną Bydgoszcz. Po wybuchu II wojny światowej stanął na czele Straży Obywatelskiej, za co został zamordowany, a miejsce pochówku jego szczątków nie jest znane do dzisiaj.






