W Inowrocławiu nie ma żadnego schronu. W przypadku zagrożenia mamy iść do piwnicy

W Inowrocławiu nie ma żadnego schronu.  W przypadku zagrożenia mamy iść do piwnicy

Z danych Straży Pożarnej wynika, że w Polsce mamy ok. 2 tys. schronów w których przed nalotami mogłoby się schronić ponad 300 tys. obywateli. To niewiele jak na ponad 35 mln populację kraju. W powiecie inowrocławskim jak przyznała starostwa Wiesława Pawłowska – na ten moment nie ma żadnego takiego punktu. Co zatem mają robić inowrocławianie, gdyby pojawiło się takie zagrożenie?

Być może funkcję schronów będą mogły pełnić budynki, które w przeszłości taką rolę odgrywały, ale najpierw muszą przejść weryfikację. Powiat Inowrocławski posiada 13 takich obiektów, ale na razie nie doszło do ich zweryfikowania wspólnie ze Strażą Pożarną. (przy czym szacunki dla całego kraju mówią, że są one łącznie pomieścić tylko ok. 1,1 mln obywateli)

Co zatem w przypadku zagrożenia?

Nie brakuje głosów, że najlepiej uciec na wieś, ale nie każdy ma możliwość, a gdy Polacy zaczną masowo wyjeżdżać miast to powstaną korki, które mogą w sytuacji ataku rakietowego zwiększyć zagrożenie, zatem to nie jest najlepszy pomysł. Dlatego władze sugerują nam MDS-y, czyli miejsca doraźnego schronienia, którymi mogą być parkingi podziemne lub piwnice bloków. Takich miejsc według Straży Pożarnej mamy w Polsce ok. 224 tys. o pojemności łącznej blisko 50 mln miejsc.

Najbliższy nas taki punkt możemy znaleźć w specjalnej aplikacji PSP: https://strazpozarna.maps.arcgis.com/apps/instant/nearby/index.html appid=ec00a2b879424296b6dcc400393c6c1e lub ,,Schrony” w sklepie Google oraz Apple.