Bydgoszcz otwiera się na zachód

Środowa sesja Rady Miasta Bydgoszczy może być kolejnym znakiem, że bydgoski samorząd chce bliższej współpracy z powiatem nakielskim.

Szansa bliższej współpracy pomiędzy samorządami pojawiła się jeszcze przed wakacjami. Wtedy z inicjatywy prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego zaczęły się wspólne prace nad strategią rozwoju województwa ramach Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego. Uczestniczyli w niej także przedstawiciele części gmin z powiatu nakielskiego. Udało się opracować wspólne wnioski, które być może uda się przeforsować do najważniejszego dokumentu planistycznego.

Kolejnym elementem budowy współpracy Bydgoszczy z powiatem nakielskim jest walka o rewitalizacje linii kolejowej nr 356 na odcinku Bydgoszcz – Szubin – Kcynia – Gołańcz. O sfinansowanie tej inwestycji z funduszy wojewódzkich walczą samorządy Szubina i Kcynia. Ich starania poparła Rada Miasta Bydgoszczy, która w przyjętym w środę stanowisku napisała – Mieszkańcy samorządów Szubina, Nakła nad Notecią i Kcyni są mocno związani z miastem Bydgoszczą nie tylko pracą, ale również korzystaniem z dóbr kultury, szkolnictwem, ochroną zdrowia, itp.

 

Obszary metropolitarne?

Po za strategią rozwoju województwa trwają obecnie także rozstrzygnięcia w kwestii Białej Księgi Obszarów Metropolitarnych. Dokument przygotowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ma być wstępem do ustaw umożliwiających tworzenie związków między gminnych. Zachętą do takiego działania mają być dodatkowe fundusze z Unii Europejskiej na rozwój tych obszarów. Jako główny sukces tych opracowań MAiC uważa danie samorządom oddolności. Jak się okazuje jednak nie dotyczy to już naszego województwa, gdzie zakłada się związek Bydgoszczy i Torunia, który ma uzyskać dodatkowe 60 mln euro na wspólne inwestycje.

 

Problem w tym, ze taka koncepcja zakłada udział powiatu nakielskiego do minimum i jest niekorzystna dla Bydgoszczy. Z tego powodu Biała Księga spotkała się w tym mieście z dużą krytyką.

 

Także część posłów z naszego okręgu ponad podziałami nie chce się zgodzić na taki układ i proponują kompromis – związek z udziałem Torunia i Inowrocławia, ale także z bardzo dużą częścią powiatu nakielskiego.