Politycy nie mają wstydu – kryzys zaufania

Jak pokazują sondaże politycy są przez większość społeczeństwa oceniani bardzo negatywnie. Widać to także na ulicy, w niedziele negatywnych emocji po stronie obywateli doświadczył w Bydgoszczy Janusz Palikot. Po części związane było to z kontrowersyjnymi działaniami tego polityka, z innej jednak strony pokazuje to kryzys zaufania dla całej klasy politycznej.

 

Jeden drugiego tylko atakuje, nie czujecie z tego powodu żadnego zażenowania, ja to bym się ze wstydu spaliła –  wytykała Januszowi Palikotowi poparcie dla wyższego wieku emerytalnego mieszkanka Bydgoszczy – Mam do śmierci pracować. Natomiast ten co się łajdaczy za nasze pieniądze i w wieku 38 lat należy mu się emerytura. Brawo.

 

Jeżeli  jakikolwiek polityki powie pani, że w Polsce będziemy pracowali krócej to jest kłamcą – bronił się Palikot – Będziemy pracowali dłużej czy na się to podoba czy nie. W Polsce z powodu wydłużenia długości życia, kryzysu demograficznego będziemy pracowali dłużej i ja na to nic nie poradzę. Pytanie jest inne czy będziemy pracę i dobre warunki.

 

Proszę pana. Ja nie mam zdrowia, nie chcę pracować  – kontynuowała kobieta.

 

Ten przykład pokazuje, że politycy są przez dużą część społeczeństwa odbierani jako zamknięta kasta, której więcej wolno. Na taki wizerunek pracowali jednak przez wiele lat, a ostania afera z wykorzystywaniem subwencji na wydatki dość kontrowersyjne na pewno tą sytuację pogorszyło.

 

Rozmowie Janusza Palikota z mieszkańcami Bydgoszczy towarzyszyły okrzyki Młodzieży Wszechpolskiej i ONR. 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”http://www.youtube.com/embed/BQIZua_AiPw” frameborder=”0″ allowfullscreen ]