Nadzieje na sąd w Nakle uciekają



Nadzieje na sąd w Nakle uciekają

Prezydent Bronisław Komorowski zawetował obywatelski projekt ustawy cofający reformę byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, który zlikwidował 79 sądów rejonowych. Istnieją zatem małe szansę, że w Nakle nad Notecią zostanie przywrócony samodzielny sąd.

Obecnie w powiecie nakielskim funkcjonuje tylko Sąd Rejonowy w Szubinie, którego wydziały zamiejscowe znajdują się w Nakle i Żninie. Minister Jarosław Gowin uważa, że jego reforma ma doprowadzić do przyśpieszenia czasu rozpatrywania spraw. Na dzień dzisiejszy jednak za mało minęło czasu, aby ocenić skuteczność tej reformy.

 

Samorządowcy się skarżą jednak, że utrudnienia pojawiają się w sytuacji, gdy trzeba jeździć z księgami wieczystymi z siedziby starostwa do siedziby sądu. W Szubinie pojawia się także problem lokalowy, gdyż budynek sądu ledwo się mieści. Natomiast budynek w Nakle w dużym procencie jest nieużytkowany. Sąd zlokalizowano jednak w Szubinie z racji położenia centralnego pomiędzy Nakłem i Żninem.

 

Obywatelski projekt cofający tę reformę został przyjęty przez  Sejm, głównie dzięki poparciu PSL, które nie wsparło swojego koalicjanta w tym głosowaniu. Jednak  ostatecznie trafił on na weto prezydenta.

 

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiada zgłoszenie swojego projektu ustawy, który umożliwi utworzenie w części ze zlikwidowanych gmin Sąd Rejonowy.  Warunkiem do tego koniecznym będzie zamieszkanie przez gminę lub gminy zainteresowanej przynajmniej 60 tys. mieszkańców oraz liczba spraw rozpatrywanych w ciągu roku powinna przekroczyć 7 tys. W przypadku Nakła, z racji bliskości sądu w Szubinie może być to próg nie do przeszkodzenia. Trochę lepiej wygląda tutaj już sytuacja Szubina.