Kościół w Belgii od wielu już lat przeżywa kryzys. Wiąże się to także z bardzo małą liczbą powołań kapłańskich, z tego powodu w tym kraju pojawia się coraz większa rzesza misjonarzy z innych państw. W centrum Belgii , parafię przy ulicy Rue Jourdan prowadzą polscy kapłani. Większość organizowanych nabożeństw prowadzonych jest w języku polskim.
Nie tylko postępujący kryzys wiary sprawił, że w stolicy Belgii znalazło się tylu polskich duchownych, wpływ miała na to także postępująca emigracja, która zaczęła się na dobre po upadku Powstania Listopadowego. Później były emigracje zarobkowe i ponownie polityczna po zakończeniu II wojny światowej. Obecnie Belgia nie jest już tak chętnie wybierana przez polskich emigrantów, ale w tym kraju cały czas pod opieką Polskiej Akcji Katolickiej znajduje się około 20 tys. wiernych.
Polacy w belgijskich parafiach stanowią pewien ewenement, gdyż w przeciwieństwie do innych obywateli tego kraju tłumnie przychodzą na nabożeństwa, co wywołuje wśród belgów duże zdziwienie.
Kapłani organizują z kolei także okolicznościowe nabożeństwa, jak chociażby z okazji rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Kaplica w kościele przy Rue Jordan poświęcona została Matce Boskiej Częstochowskiej.
{gallery}stories/2013/5/bruksela-kosciol{/gallery}
Na czele wspólnoty stoi ks. Władysław Walaszczyk, ze zgromadzenia Ojców Oblatów. Warto zauważyć, że niższe seminarium tego zgromadzenia mieści się w Markowicach, w powiecie mogileńskim, kilka kilometrów na południe od Inowrocławia.