Felicja Gwincińska pożegnana z pełnymi honorami

Fot: UMB

Na Cmentarzu Starofarnym przy ulicy Grunwaldzkiej spoczęły dzisiaj prochy radnej Felicji Gwincińskiej, która bydgoskiemu samorządowi oddała długie lata swojego życia. Wcześniej jednak przed ratuszem odbyła się uroczystość pożegnalna z pełnymi honorami. Poczty sztandarowe, wojsko oraz przedstawicieli niemalże wszystkich bydgoskich środowisk oddali ostatni hołd ,,Marce Miasta”.

Nie wszyscy musieli się zgadzać z poglądami Felicji Gwincińskiej, ale jako samorządowiec była  postaciom nieprzeciętną, stąd też jej śmierć wielu uważa za ogromną stratę dla Bydgoszczy.

 

Przed rokiem, gdy żegnaliśmy radnego Lecha Lewandowskiego, powiedziała mi, ze będzie następna – mówił przed ratuszem przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz. Już wówczas Gwincińska zmagała się z ciężką chorą, która w ostatnich miesiącach wyeliminowała ją z pracy w samorządzie.

 

O jej chorobie powszechnie się nie mówiło, ale wielu radnych podejrzewało, że może mieć problemy ze zdrowiem, gdyż nagle straciła swoją energię. Tej jej mimo wieku jednak nie brakowało, wkładała wiele wysiłku w organizacje międzynarodowych festiwali pianistycznych, które rozsławiały w świecie gród nad Brdą. Przewodniczyła także komitetowi społecznemu, który doprowadził do postawienia przy ulicy Pod Blankami pomnika założyciela Bydgoszcz- króla Kazimierza III Wielkiego.

 

 Pod koniec września w szpitalu delegacja miasta uczestniczyła w uroczystości nadania Felicji Gwincińskiej honorowego obywatelstwa Miasta Bydgoszczy. Jasiakiewicz wspominając to zdarzenie nie krył smutku jaki wówczas towarzyszył wszystkim, gdyż czuli oni, że to może być ostatnie pożegnanie.

 

Dzisiejsze pożegnanie było także pełne honorów, wobec osoby o której zapewne będą czytać kolejne pokolenia bydgoszczan, studiujące historię tego miasta.