Minister Budownictwa, Transportu i Gospodarki Morskiej Sławomir Nowak podał się dzisiaj do dymisji. Na tym jego kłopoty jednak się nie kończą, gdyż prokuratura przygotowuje się do postawienia mu zarzutów dotyczących składania fałszywych oświadczeń.
Chodzi dokładniej o nie wpisanie w oświadczeniu majątkowym zegarka wartego około 17 tys. zł. Dzisiaj rano warszawska prokuratora poinformowała, że będzie domagać się uchylenia immunitetu Sławomira Nowaka. Politycy opozycji w odpowiedzi zaczęli się domagać jego dymisji.
Po południu minister zdecydował się podać do dymisji. Tę decyzję przyjął już premier Donald Tusk.
Minister Sławomir Nowak w kwietniu gościł w Bydgoszczy, gdzie obiecywał budowę drogi ekspresowej S-5 do 2018 roku. W ostatnich tygodniach mieszkańcy regionu mają jednak coraz większe wątpliwości czy na pewno tak się stanie.
Skoro prokuratura chce mu postawić zarzuty związane z poświadczeniem nieprawdy, to nasuwa się pytanie, o prawdomówność Nowaka w czasie wizyty w Bydgoszczy.
Ja nie wierzę w żadne deklaracje Platformy Obywatelskiej – odnosi się do sprawy poseł PiS Kosma Złotowski – Nie sądzę, aby jakikolwiek minister w tym rządzie był wstanie wybudować tę inwestycje.
