Przeciw stowarzyszeniu rozpętano nagonkę



Pomysł postawienia tablicy przypominającej, że w Bydgoszczy mieściła się kiedyś Wieża Bismarcka odbił się dość mocno na wizerunku Stowarzyszenia Miłośników Zabytków ,,Bunkier”. Do tego stopnia, że nawet można usłyszeć podejrzenia o wspieranie przez tę organizację działań antypolskich.

 

Wieżę postawili w czasie zaborów bydgoscy Niemcy by uczcić swojego kanclerza Otto von Bismarcka.  Ta postać z punktu widzenia Polaków jest ocenia bardzo natywnie, gdyż prowadzona przez niego polityka była przeciwko narodowi polskiemu.

 

Gdy w styczniu 1920 roku Bydgoszcz wróciła pod polskie panowanie zastanawiano się co z tą wieżą zrobić. W gazetach toczyła się zażarta dyskusja, a nazwę obiektu zmienno na Wieżę Wolności. Po kilku latach zdecydowano się nią zniszczyć.

 

Przed tygodniem na Miejskim Komitecie Pamięci Walk i Męczeństwa rozmawiano o tym pomyśle stowarzyszenia ,,Bunkier”, który nie zyskał poparcia. I na tym ten temat mógł się zakończyć, ale przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz wystosował do stowarzyszenia dość stanowczy w treści list, gdzie nie krył oburzenia. Przedstawiono go także opinii publicznej i nagonka w internecie na stowarzyszenie się rozpoczęła. Do tego stopnia, że pojawiają się nawet zarzuty ,,o wspieranie Niemców w walce z polską pamięcią narodową”.

 

Pomysł stowarzyszenia może się nie podobać, ale po przez nierozważną krytykę możemy zniechęcić jedną z niewielu aktywnych w Bydgoszczy organizacji do dalszego działania. Skoro mowa bowiem o tożsamości narodowej, to należy pamiętać, że to właśnie Bunkier dość aktywnie wspierał powstawanie filmu historycznego ,,Tryszczyn 1939” przedstawiającego historię ludobójstwa pod Bydgoszczą we wrześniu 1939 roku.

 

Zapomina się także, że stowarzyszenie chciało tylko poinformować o tym, że w Bydgoszczy taka wieża istniała, także w wolnej Bydgoszczy pod nazwą Wieża Wolności, a w żadnym wypadku oddawać hołd jakiemukolwiek niemieckiemu kanclerzowi.