W Chojnicach tęsknią za województwem bydgoskim



Fot: www.miastochojnice.pl

Działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej Adam Gogacz w rozmowie z nami przyznaje, że reforma administracyjna rządu AWS-UP okazała się bardzo niekorzystna dla mieszkańców powiatu chojnickiego i najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do dawnego województwa bydgoskiego.

Uważam, że miasta takie jak Chojnice, Tuchola, czy Człuchów po reformie samorządowej zostały na bocznym torze – powiedział  nam Adam Gogacz z chojnickich struktur SLD –  Jesteśmy na totalnych peryferiach tego województwa, a wszelkie ważne sprawy musimy załatwiać w Trójmieście, gdzie praktycznie nie da się pociągiem dojechać. Jeżeli ktoś nie ma samochodu, to ma problem. Zupełnie inaczej było w województwie bydgoskim, gdy byliśmy trzecim największym miastem. Do Bydgoszczy było jednak jakoś bliżej, bo lepiej była rozwiązana ta infrastruktura.

 

Z Chojnic do Gdańska jest ponad 100 km, do Bydgoszczy niecałe 90 km drogą krajową nr 25.  Codziennie do Chojnic z Bydgoszczy jeździ natomiast kilka pociągów Arrivy przez Tucholę, co sprawia, że cały  czas występują pomiędzy tymi miastami związki funkcjonalne.

 

Co ma właściwie Urząd Marszałkowski w Gdańsku do Chojnic? Jakoś nigdy nie było między nami powiązań kulturowych i funkcjonalnych – wyjaśnia Gogacz –  Bydgoszcz bardziej troszczyła się o miasta w swoim województwie. Kulturowo zawsze było nam bliżej do Bydgoszczy.

 

Stąd też Adam Gogacz wiąże duże nadziej z propozycją programową SLD, które chce powrócić do dawnego podziału administracyjnego kraju.