Duży niepokój społeczności lokalnej w powiecie inowrocławskim budzą zwolnienia w zakładach sodowych – Janikosoda i Sąda Mątwy w Inowrocławiu. Samorządowcy zarzucają Ciechowi niewywiązywanie się z deklaracji, władze państwowe jednak bronią polityki Ciech.
W odpowiedzi na zapytania posłanki Iwony Kozłowskiej reprezentujący Ministerstwo Skarbu podsekretarz stanu Rafał Baniak informuje, że z wyjaśnień właścicielka zakładów sodowych Ciech S.A. (współwłaścicielem tej grupy jest Skarb Państwa) wynika, że inowrocławskie zakłady pracują w oparciu o przestarzałe technologie, a proces gruntownej restrukturyzacji jest konieczny.
– Biorąc pod uwagę dynamicznie zmieniające się otoczenie oraz konieczność sprostania wzrastającemu poziomowi konkurencyjności, podejmowane przez Zarząd SPC S.A. ciągłych działań mających na celu wzrost efektywności i konkurencyjności Spółki są niezbędne – wyjaśnia minister Baniak – Bez tego jej dalszy (spółki sodowej) byt jest zagrożony.
Główne problemy zakładów sodowych to przestarzałe technologie oraz strukturalny przerost zatrudnienia. Porównując strukturę zatrudnienia z konkurencyjnymi fabrykami, w opinii ministerstwa skarbu, w inowrocławskich zakłada zatrudnienie jest 2,5-krotnie wyższe.
Rada Miejska w Inowrocławiu wyraziła przed rokiem zgodę na włączenie zakładów Sody Polskiej do Pomorskiej Specjalnej Stefy Ekonomicznej, dzięki czemu firma zyska zwolnienia podatkowe. W zamian Ciech deklarował wzrost zatrudnienia, stąd też oburzenie samorządowców planami restrukturyzacji.
Z wyjaśnień ministra Baniaka wynika, że zlokalizowane na terenie powiatu inowrocławskiego zakłady, są obecnie największym źródłem dochodów dla Ciech S.A.