Co najmniej trzy nieoznakowane radiowozy chroniły biura poselskie przed czterema Wszechpolakami

Działacze bydgoskich struktur Młodzieży Wszechpolskiej raczej nie zdawali sobie sprawy z tego, że organizując happening o polityce rządu Donalda Tuska postawią na nogi niemałe siły polityczne. Wszystko w obawie przed namalowanymi na kartce kamieniami, które mogły razić chociażby informacją, że bezrobocie w kujawsko-pomorskim przekracza 17%.

 

W poniedziałek Ruch Narodowy w całej Polsce organizował akcje odwiedzania posłów koalicji PO i PSL w ich biurach poselskich oczekując reakcji na ostatnie wydarzenia polityczne.

 

Minister Sienkiewicz powiedział, że polskie inwestycje to jest m.in. kamieni kupa – wyjaśniał na Placu Wolności Łukasz Szczukowski z Młodzieży Wszechpolskiej – Chcemy się do tego odnieść po przez namalowane na kartce kamienie z niektórymi inwestycjami, które upadły albo nie doszły do skutku.

 

Jeden z kamieni przestawiał niezrealizowaną do Euro 2014 budową drogi ekspresowej S-5. Była także podwyżka podatków – Donald Tusk podczas swojego expose w 2007 roku powiedział ,,Przysięgam Polakom, że każdy kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony – przypomniał słowa premiera Sebastian PettkaPodatki były wielokrotnie podnoszone – wyjaśnił Szczukowski.

 

 

Młodzi wypomnieli także premierowi stosowanie podwójnych standardów, gdy po emisji taśm Renaty Beger dziękował on dziennikarzom za ujawnienie podsłuchów, a przed tygodniem do redakcji ,,Wprost” wkroczyło ABW. Młodzi zarzucili rządowi ponadto doprowadzenie do upadku stoczni, bydgoskiego Zachemu, wysokie bezrobocie w kujawsko-pomorskim i brak perspektyw dla młodych.

 

Z toruńskich badań wynika, że 70% maturzystów bardzo poważnie rozważa wyjazd z kraju, co pokazuje jak mało jest perspektyw dla osób młodych w naszym kraju – tłumaczył Pettka.

 

Następnie młodzi udali się do biura poselskiego posłanki Teresy Piotrowskiej, w którym jak nam tłumaczyli wedle poselskiej strony internetowej powinna ona prowadzić dyżur. Biuro było jednak zamknięte, stąd też w towarzystwie dziennikarzy postanowili na taśmę przykleić do wejścia hasło o treści Tusk, d..a, kamieni kupa” oraz papierowy kamień z informacją o wysokim bezrobociu. Wówczas zostali poinformowali od nieumundurowanych funkcjonariuszy, że za to mogą zostać ukarani.

 

Pod biurem posłanki Iwony Kozłowskiej i senatora Jana Rulewskiego pracowali już inni funkcjonariusze w nieoznakowanym pojeździe, w klatce schodowej mieli oni młodych także poinformować o ewentualnej karze za naklejenie kartki. Dyskusja o karze:

{youtube}lvBFiLJuRug{/youtube}

 

W biurze posła Pawła Olszewskiego i ministra Radosława Sikorskiego przyjął młodych radny Jakub Mikołajczak, który wytykał im nieprzygotowanie merytoryczne. W tym miejscu pracowała trzecia para nieumundurowanych funkcjonariuszy.

 

– To jest żałosne, , gdy się przeciwko młodzieży wysyła tajniaków. Emanacja państwa policyjnego w najgorszym stylu – odnosi się do zaistniałej sytuacji radny Michał Krzemkowski.

 


[iframe width=”419″ height=”236″ src=”//www.youtube.com/embed/XHJx3ChMYaQ” frameborder=”0″ allowfullscreen ]