Premier Donald Tusk odniósł się z mównicy sejmowej do trwającego kryzysu politycznego w Polsce i zgłosił wniosek o udzielenie przez parlament wotum zaufania dla jego rządu. To głosowanie ma się odbyć po godzinie 21. Jeżeli premiera nie poprze dzisiaj większość sejmowa, to będzie musiał złożyć w najbliższych dniach dymisję.
– Grupa przestępców pozwoliła sobie na nielegalne nagrywanie i podsłuchiwanie – mówił dzisiaj w Sejmie premier Donald Tusk.
– W tle jest handel węglem na wielką skalę – odnosił się premier do zatrzymania jednego z głównych udziałowców w spółce SkładyWęgla, który został wczoraj zatrzymany za udział w procederze podsłuchiwania najważniejszych osób w państwie.
– Od jutra w Brukseli muszę mieć pewność, że rząd ma mandat – kończył swoje wystąpienie Tusk wnioskując przy tym o głosowanie nad wotum zaufania.
Poparcie dla rządu zapowiada PO i PSL. Przeciw głosować ma PiS, Twój Ruch, SLD, Polska Razem i Solidarna Polska. Jeżeli żaden z posłów się nie wyłamie to premier uzyska wotum, jak pokazuje jednak atmosfera nic nie jest pewne.
Premier gra zatem vabank. Zwycięstwo w tym głosowaniu może rząd Donalda Tuska mocno umocnić, zaś porażka oznacza jego koniec, gdyż zgodnie z przepisami będzie musiał złożyć dymisję. Następnie jeżeli w ciągu 14 dni nie uda się powołać nowego rządu, to prezydent będzie musiał skrócić kadencję.