PiS oczekuje wyjaśnień w sprawie hali rozgrzewkowej

Zdaniem radnych PiS hiszpańska firma budująca obok ,,Łuczniczki” halę rozgrzewkową stosuje tańsze materiały budowlane niż zakłada to projekt. W opinii działaczy Prawa i Sprawiedliwości mogło dojść do przestępstwa, stąd też oczekują od prezydenta Rafała Bruskiego publicznych wyjaśnień.

 

Dlaczego i na jaką skalę dokonano zamiany materiałów i wyposażenia na budowę hali na tańsze i gorsze niż przewidywał pierwotny projekt? – pytał na konferencji prasowej radny Tomasz RegaDlaczego pan i upoważnieni przez pana urzędnicy godzili się na te zmiany? – pytał dalej.

 

Zdaniem radnych PiS-u mogło dojść do nieuczciwej konkurencji, gdyż inni startujący do przetargu wykonawcy mogli nie wiedzieć, że będzie możliwość zastosowania tańszych materiałów budowlanych – Gdyby o tym wiedzieli, to zapewne zastosowali by niższe ceny – mówił radny Marek Gralik, który obawia się, że zamienienie materiałów sprawi, iż hala ta będzie gorszej jakości.

 

Po ogłoszeniu tego przetargu bydgoscy przedsiębiorcy niemal jak jeden mąż przyznali, że za tą cenę nie da się tego zbudować – wyjaśniał radny Rega.

 

Z kolei szef miejskich struktur PiS w Bydgoszczy Łukasz Schreiber uważa, że ustawa o zamówieniach publicznych jest źle skonstruowana, gdyż inwestorzy publiczni za najważniejsze kryterium przetargowe traktują cenę, co prowadzi często do sytuacji zaniżania wartości oferty, aby wygrać przetarg i takich sytuacji jak z budową bydgoskiej hali.

 

W tym tygodniu apel do parlamentarzystów o przyjrzenie się ustawie o zamówieniach publicznych skierował także ruch Lepsza Bydgoszcz. W opinii Moniki Brodziak firmy chcąc wygrać przetarg oszczędzają na prawach pracowniczych.