Podopieczni Jorge Paixao pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Bydgoszczy do udanych spotkań nie zaliczą. W meczu wydającym się za wygrany niebiesko-czarni przegrali, a decydująca o zwycięstwie gości bramka wpadła w doliczonym czasie gry. Po 4 kolejkach Zawisza wygrał tylko jeden mecz, pozostałe przegrywając.
Zdaniem części obserwatorów słaba postawa Zawiszy spowodowana jest portugalskim eksperymentem, gdyż w barwach niebiesko-czarnych w większości grają obcokrajowcy. Spotkanie z Podbeskidziem rozpoczęło się jednak w miarę dobrze, konstruując groźne akcje, które z dużymi problemami bronił słowacki bramkarz gości Michał Peskowić. Po jego błędzie doskonałe podane wykorzystał Jorge Kadu zdobywając prowadzenie dla Zawiszy. Minimalną przewagą Zawiszy w golach zakończyła się pierwsza połowa, choć gdyby skuteczność była większa to bydgoszczanie mogliby prowadzić dużo wyżej.
– W pierwszej połowie powinniśmy strzelić z trzy bramki, wiec nie ma co szukać poszczególnych winnych, gdyż wszyscy jako zespół jesteśmy winni – przyznaje Kamil Drygas.
W drugiej połowie znacznie lepiej pokazali się już piłkarze Podbeskidzia. W 50 minucie wyrównał Dariusz Kołodziej, a w 93 zwycięskiego gola Góralom dał Damian Chmiel.
– W pierwszej połowie zespół Zawiszy miał przewagę w sytuacjach i kontrolował mecz. W drugiej już tych sytuacji za wiele nie miał, myślę, że my mieliśmy ich dużo więcej i zasłużenie wygraliśmy – odniósł się strzelec wyrównującej bramki dla Podbeskidzia Dariusz Kołodziejski.
= W pierwszej połowie nie byliśmy góralami z Bielska, ale mikołajami, bo daliśmy prezent tak jak to było w pierwszych dwóch meczach w lidze – komentował mecz trener gości Leszek Ojrzyński W drugiej połowie byli to już górale z krwi i kości. Trzeba za to chłopaków pochwalić.
– Strzeliliśmy jedną bramkę, mieliśmy też okazję żeby strzelić drugą i trzecią bramkę, nie byliśmy jednak wystarczająco skuteczni – miał do powiedzenia szkoleniowiec Zawiszy Jorge Paixao.
Zawisza Bydgoszcz – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2
W najbliższy czwartek odbędzie się losowanie par 1/16 Pucharu Polski, na tym etapie do gry włączą się kluby z T-Mobile Ekstraklasy, w tym bydgoski Zawisza. Być może zobaczymy także w tych rozgrywkach I ligową Olimpie Grudziądz, jeżeli grudziądzanie w tym tygodniu pokonają na wyjeździe Stal Stalowa Wola.
Zwycięzca rozgrywek kujawsko-pomorskich okręgowego pucharu Unia Solec Kujawski odpadła z rozgrywek pucharowych już na etapie II rundy.