Kandydat na prezydenta Inowrocławia Marcin Wroński w rozmowie z nami przyznaje, że obecne władze miasta oraz współpracujący z nimi radni Sejmiku mało skutecznie starają się o zwiększenie liczby połączeń kolejowych z Bydgoszczą i Toruniem. Głównym argumentem za wykorzystaniem kolei w transporcie pomiędzy największymi miastami jest znacznie krótszy czas podróży niż autobusami PKS.
– W Inowrocławiu mamy bardzo duże bezrobocie, dlatego duża część mieszkańców naszego miasta jeździ do pracy codziennie do Torunia i Bydgoszczy – wyjaśnia Marcin Wroński z Nowego Inowrocławia – Trzeba zwrócić uwagę na kiepską liczbę połączeń kolejowych do tych dwóch największych miast w naszym sąsiedztwie, stąd też uważamy, że władze miasta, radni Sejmiku z tej części województwa małe starania podejmują w kwestii zwiększenia ilości połączeń, co jest dla nas kluczowe.
Wcześniej o większe zainteresowanie prezydenta miasta w zabiegi o rozwój transportu kolejowego kierował radny opozycji Jacek Olech.