Inowrocławskie struktury Prawa i Sprawiedliwości zarzucają działaczom Solidarnej Polski rozbijanie środowiska. Radny powiatowy Jerzy Gawęda mówi nam wprost, że jest do ewidentne działanie na rzecz PO i koalicji powiatowej PSL – SLD.
Kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński w świetle kamer podpisał porozumienie z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobro w celu zjednoczenia obozu prawicowego. Pierwszym sprawdzianem zjednoczeniowym będą na pewno wybory samorządowe rozpisane na listopad. Jego zdanie może się okazać jednak trudne, gdyż działania podejmowane przez partię Ziobry w powiecie inowrocławskim w opinii działaczy PiS jednoczeniu prawicy mają nie sprzyjać.
Działacze Solidarnej Polski zamierzają wystawić do powiatu listę w ramach komitetu Razem możemy więcej, który będzie konkurencyjny wobec listy PiS.
– Rozbijanie środowiska zawsze sprzyja sprawującym rządy –odnosi się do tych działań radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Gawęda. W jego opinii zyska na takim działaniu rządząca miastem Platforma Obywatelską, z którą działacze organizacji Zbigniew Ziobro są w dłuższej koalicji. Gawęda stwierdza też, że w ten sposób wzmocnione zostaną także środowiska rządzące obecnie w starostwie, czyli SLD i PSL.
Wobec zastępcy prezydenta Ireneusza Stachowiaka pada także zarzut, że nie podejmował on w ostatnich miesiącach żadnych kroków w celu próby poprawy stosunków z inowrocławskim PiS.
Wkrótce Prawo i Sprawiedliwość ma wystawić swojego kandydata na prezydenta Inowrocławia – Będzie to osoba, która będzie wstanie wprowadzić w Inowrocławiu konkretne zmiany, a nie pozorowane – wyjaśnia nam Jerzy Gawęda. Podkreśla on, że miasto potrzebuje włodarza, który będzie wstanie rozwiązywać borykające Inowrocław problemy gospodarze oraz ograniczyć niekorzystne zjawisko emigracji młodych ludzi, którzy nie widzą w tym mieście perspektyw.