Był czas na radosne świętowanie, ale także na refleksję i przypomnienie, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze i należy o nią wciąż zabiegać. Tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Bydgoszczy były na pewno wyjątkowe, gdyż starówka naszego miasta jakby cofnęła się w czasie.
Oficjalne obchody państwowe odbywały się na Placu Wolności. Po uroczystej eucharystii bydgoszczanie zebrali się na placu, aby oddać hołd wszystkim, którzy o tę niepodległość walczyli. Przypominano jednak także o niespokojnej sytuacji za wschodnią granicą i o potrzebie gotowości do obrony naszej ojczyzny, jeżeli przyszła by taka pora.
– Kto nie wyciąga wniosków z przeszłości, skazany jest na jej powtarzanie – przypominał wicemarszałek naszego województwa Edward Hartwich, nawiązując do tego, że mimo, iż w 1918 roku Polska wolność odzyskała, to po inwazji Hitlera i Stalina ją na długie lata utraciła – Nie ulegajmy obcym interesom i wpływom. Kształtujmy nasze niepodległe państwo według własnych wyobrażeń, naszych marzeń i tęsknot. Bądźmy dumni z naszej polskości i ufajmy, że wykorzystany wszystkie szansę, zapewniając dobrą przyszłość sobie i kolejnym pokoleniom – kontynuował marszałek.
O dążeniach Polaków do wolności w okresie PRL mówił natomiast prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
{gallery}stories/2014/11/11listopada{/gallery}
Równolegle na Starym Rynku i bydgoskiej starówce odbywały się obywatelskie obchody, które zorganizowano z inicjatywy Bydgoskiej Organizacji Turystycznej. Budynek Biblioteki Wojewódzkiej i Miejskiej im. Witolda Bełzy udekorowany był we flagi z orłem białym z okresu Powstania Wielkopolskiego. Usłyszeć można było z niego przemówienie Ignacego Jana Paderewskiego z grudnia 1918 roku w Poznaniu, gdy niedługo po tym rozpoczęło się Powstanie Wielkopolskie, które dało wolność naszemu regionowi. Przypominano w ten sposób bydgoszczanom, że od 11 listopada Polacy w naszym mieście musieli przejść jeszcze długą drogę do wolności.
W trakcie licznych wydarzeń towarzyszących upamiętniono osoby, które o polskość dla Bydgoszczy walczyli – m.in. dr Jana Biziela i redaktora Jana Teskę. Ulicę Długą patrolowali żołnierze z tamtego okresu oraz ułani. Odbywał się też ruch dorożek.
{gallery}stories/2014/11/11listopada-2{/gallery}
Po zakończeniu uroczystości na Placu Wolności doszło do małego incydentu. Kibice Zawiszy wznieśli okrzyki – Gnębicie dzieci – pod adresem prezydenta Bruskiego, który szybko opuścił plac. Pozostali oficjele nie reagowali na to wydarzenie.
{youtube}KCNfix2BucI{/youtube}