Toruński poseł złożył rezygnacje z bycia członkiem partii oraz uczestnictwa w Klubie Parlamentarnym. Decyzja ta spowodowana ma być wątpliwościami wokół wyjazdów służbowych posła samochodem do Strasburga. To z kolei jest pokłosiem tzw. afery madryckiej.
W związku z zastrzeżeniami jakie mogą się pojawić co do moich wyjazdów służbowych pragnę poinformować, że w dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z członkostwa w Klubie Parlamentarnym i partii Prawo i Sprawiedliwość – napisał na Facebook-u poseł Zbigniew Girzyński z Torunia – Mam nadzieję, że moja rezygnacja z członkostwa w Klubie Parlamentarnym i partii PiS pomniejszy straty wizerunkowe tego ugrupowania, którego program i wizję państwa ceniłem i cenić będę nadal. Do końca bieżącej kadencji sejmu pozostanę posłem niezrzeszonym.
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski na konferencji prasowej wyjaśnił, że 10 posłów będzie musiało się wytłumaczyć ze swoich wyjazdów, gdyż sejmowi audytorzy mają duże wątpliwości. Chodzi m.in. o to, że posłowie jednocześnie według dokumentów przebywali w delegacji zagranicznej, za którą otrzymywali dzienną dietę) oraz w głosowali w Sejmie. Po publicznie dostępnym wykazie delegacji opinia publiczna spekuluje, że ten problem może dotyczyć właśnie posła Zbigniewa Girzyńskiego i Łukasza Zbonikowskiego z Włocławka, który jest obecnie liderem kujawsko-pomorskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.