Centrum kultury nadal zajmuje się politykowaniem!

Zależne służbowo od prezydenta Ryszarda Brejzy Kujawskie Centrum Kultury nadal realizuje się w niesieniu informacji politycznej dla inowrocławian. Tym razem przez kilka godzin niesiony był nierzetelny przekaz na temat radnego opozycji Marcina Wrońskiego, który był w ostatnich wyborach prezydenckich głównym rywalem prezydenta Brejzy.

Inne spojrzenie – to slogan portalu ,,Inianie” prowadzonego przez KCK. Patrząc na podległości służbowe i treści uderzające z opozycję oraz starostę, który nie ma najlepszych relacji z prezydentem, ciężko się z tym sloganem nie zgodzić.

 

Wczoraj radni Inowrocławia przyjęli budżet na rok 2015. Duże wątpliwości co do treści tego dokumentu miał jednak świeży radny Marcin Wroński, który zarzucił, że Inowrocław wydaje w przeliczeniu na mieszkańca, na funkcjonowanie sportu znacznie mniej niż Konin i Ślesin (województwo wielkopolskie). Tę opinię skontrował prezydent Ryszard Brejza, który stwierdził, że co prawda kluby w Ślesinie mają większe dotacje z budżetu miasta, ale muszą płacić za korzystanie z infrastruktury sportowej czyli m.in. ze stadionu. Zarzucił radnemu, że przedstawia zatem nieprawdziwe informację.

 

I na tym można by zakończyć, tak jak zrobiła to redakcja utrzymywanego przez podatników portalu. Inowrocławscy urzędnicy weryfikując dane podane przez Wrońskiego doszli do wniosku, że radny jednak miał rację. W momencie, gdy prezydenta Brejzy nie było już na sali, Wrońskiego przeprosiła dyrektor Wiesława Pawłowska.

 

Informacja o tym na portalu Kujawskiego Centrum Kultury pojawiła się dopiero późnym wieczorem, po interwencji Marcina Wrońskiego, który poczuł się urażony publikacją. Ta sytuacja po raz kolejny stawia przed KCK pytanie – czy instytucja kultury jest po to, aby zajmować się polityką?