Część mieszkańców Fordonu czuje się oszukana

Archiwum - październik 2014

Autopoprawka prezydenta do budżetu na rok 2015 zakłada zmniejszenie z 5 mln do 2 mln środków przeznaczonych na rewitalizacje Starego Fordonu. Wielu mieszkańców i społeczników z tej dzielnicy czuje się po raz kolejny lekceważona.

 

Na początku października mieszkańcy Fordonu zablokowali ul. Bydgoską protestując przeciwko polityce marginalizującą tę część miasta, która przejawia się głównie poprzez odkładanie w czasie projektów związanych z rewitalizacją dawnej fordońskiej starówki. Wówczas ówczesna radna Bogna Wojciechowska-Blachowska z PO zapewniała, że plany już są i w 2015 rozpoczną się duże inwestycje. Jej wystąpienie było przerywane gwizdami mieszkańców.

 

{youtube}_56cLnaP7mo{/youtube}

Pikieta z października 2014 roku.

 

W połowie listopada ukazał się pierwotny projekt budżetu na rok 2015, gdzie na rewitalizacje Fordonu zapisano 5 mln zł, które miały zostać przeznaczone na przygotowanie potrzebnej dokumentacji projektowej. Po opublikowaniu w styczniu przez prezydenta autopoprawki okazuje się jednak, że na rewitalizacje będzie w tym roku przeznaczone 2 mln zł. Ratusz i radni PO tłumaczą to przesunięciami w czasie związanymi z czynnościami administracyjnymi. Części mieszkańców to nie przekonuje, w tym także radnych PiS, którzy będą chcieli w czasie środowej sesji Rady Miasta zwiększyć to finansowanie.

 

Nie oznacza to jednak, że w tym roku inwestycje ominą Fordon. W ramach osobnych zadań w budżecie zapisano m.in. remont ulicy Bydgoskiej oraz budowę ulic Bydgoskich Olimpijczyków obok UTP.