Droga krajowa nr 25 na wysokości Tryszczyna w powiecie bydgoskim została o godzinie 14 zablokowana przez około 200 rolników, którzy zapowiedzieli, że jeżeli strona rządowa nie podejmie rzeczowych rozmów, to forma protestu zostanie zaostrzona. Jest to drugi tydzień protestów rolniczych w kujawsko-pomorskim.
Około godziny 14:00 na skrzyżowaniu przy Leśnej Chacie DK 25 z drogą wojewódzką nr 244 policjanci kierowali podróżnych objazdem przez Bożenkowo i Koronowo, co dla kierowców było na pewno utrudnieniem. Protest odczuli także pasażerowie autobusu PKS, który przemieszczał się po trasie przez Wtelno.
W okolicach Tryszczyna pojawiło się kilkadziesiąt ciągników rolników i około 200 rolników z całego województwa, którzy nie kryli krytyki wobec polityków koalicji rządzącej.
– To niedbalstwo ministra Sawickiego doprowadziło do tego, że my dzisiaj w tym miejscu musimy stanąć – mówił do zebranych organizator manifestacji Marian Zubik – Pragnę państwu także zaznaczyć, że ten protest jest ostatnim z protestów wykonywanych w tej formie. Pokojowej prośbie, bo inaczej tego nazwać nie można.
Jeżeli zatem w najbliższych dniach nie dojdzie do progresu w rozmowach pomiędzy rolnikami i rządem, to spodziewać się możemy bardziej radykalnych form protestu. Ważnym dniem okazać się może tutaj środa, na który minister Nalewajk zaprosił rolników do rozmów.
– Przede wszystkim oczekujemy rentownych cen na świniec sprzed okresu pomoru i embarga rosyjskiego. Druga sprawa to rząd polski musi się uporać z pomorem, bo to zagraża nam najbardziej na terenie naszego kraju – przedstawiał postulaty Zubik. W jego opinii podstawową sprawą będzie wystrzelanie dzików na terenie zagrożonym pomorem, aby nie dopuścić do rozprzestrzenia się choroby.
– Trzecia sprawa, która jest bardzo na dzień dzisiejszy pilna, to kwestia rozliczenia mleka. Nie może być tak, że rolnicy polscy wyprodukowali i za tą ciężką pracę zostali ukarani – wyjaśniał Marian Zubik.
{gallery}stories/2015/2/tryszczyn{/gallery}
W proteście uczestniczył także były poseł Wojciech Mojzesowicz – Jak patrzę po co tego francuskiego prezydenta zabrała pani Merkel do Putina, to żeby nie było, że Niemcy z Rosją rozebrali Ukrainę. Rosja weźmie swoje mimo naszych bzdurnych opowiadań pana Schetyny, przepraszam kretyna nie ministra, a Niemcy zainwestują w Ukrainę zachodnią. Każdy zrobił swój interes, a my wyszliśmy jak zawsze na durni.
Mojzesowicz apelował do rolników, aby nie głosowali w wyborach prezydenckich na polityków, którzy doprowadzili do sytuacji, że kobiety będą musiały pracować do 67 roku życia, czyli Adama Jarubasa z PSL, prezydenta Bronisława Komorowskiego, który tę ustawę podpisał oraz Janusza Palikota – Na resztę kandydatów to możecie śmiało głosować – zaznaczał.
W poniedziałek odbyło się kilka akcji protestacyjnych w województwie kujawsko-pomorskim m.in. w Grudziądzu.