W Kruszwicy kojarzonej z początkami polskiej państwowości, u stóp Mysiej Wieży, odbyło się w czwartek spotkanie zwycięzcy I tury wyborów prezydenckich Andrzeja Dudy z kruszwiczanami. Na spotkanie z kandydatem na prezydenta przybyło około 600 osób na czele z burmistrzem Dariuszem Witczakiem.
– Miejsce to jest szczególne tu zawiązywała się polska państwowość – przywitał gościa burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak, który wręczył Andrzejowi Dudzie książkę ,,Zamek Kruszwicki” licząc, że ta miejscowość pozostanie w jego pamięci.
Kandydat Andrzej Duda przyznał, że na Kujawach spędzał ze swoją rodziną urlop i nie krył zachwytu walorami turystycznymi terenów nadgoplańskich.
– Mamy tutaj taką lokalną tradycję, która pozwala wygrać wybory. Jeżeli obieca się mieszkańcom coś drobnego, to wygrywa się wybory – dlatego prosimy o małą pomoc przy przyszłej obwodnicy Kruszwicy – zażartował burmistrz Witczak, odnosząc się do obietnic Bronisława Komorowskiego sprzed pięciu lat w kwestii obwodnicy Inowrocławia. Andrzej Duda tę wypowiedź przyjął z uśmiechem i żadnych obietnic nie składał.
– Jestem tutaj w bardzo szczególnym czasie, na ostatniej prostej kampanii, której stawką jest urząd prezydenta rzeczypospolitej. Dla mnie to jest coś więcej, bo dla mnie urząd prezydenta to nie tylko nazwa, dla mnie urząd prezydenta rzeczypospolitej to nie tylko symbol, dla mnie urząd prezydenta rzeczypospolitej to kompetencje zapisane w konstytucji. To przede wszystkim istota tego urzędu i szczególny mandat, który prezydent ma, który jest dla niego nie tylko wielkim zaszczytem i wielkim zobowiązaniem, a za razem wielką legitymacją. Jeżeli jest napisane wprost w konstytucji, że prezydent wybierany jest przez naród, to znaczy, że ma ona mandat od społeczeństwa w pełnym tego stopnia znaczeniu. To znaczy, że za nim stoi autorytet społeczeństwa i nikt drugi w Polsce takiego mandatu nie ma i to daje prezydentowi możliwość realizacji szczególnej roli – mówienia w imieniu społeczeństwa i obowiązku bronienia społeczeństwa przed niekorzystnymi zmianami – mówił kandydat na prezydenta Andrzej Duda – Tego przez ostatnie 5 lat nie było i dlatego ja startuje w tych wyborach pod hasłem nowej prezydentury. Prezydent nie jest od tego, żeby nie wkładać rządowi kija w szprychy, prezydent jest od tego żeby w jednej strony współdziałać z rządem, bo tak mówi konstytucja, ale z drugiej strony musi o tym swoim mandacie społecznym pamiętać i o ważnych sprawach dla społecznych sprawach twardo mówić i nie pozwalać okłamywać społeczeństwa, a już broń Boże samemu go okłamywać.
Duda następnie odniósł się do okłamywania społeczeństwa w kwestii podniesienia podatku VAT. Kandydat przypomniał, że za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości podatki obniżono, co przełożyło się na większe wpływy do budżetu państwa. Zdaniem Andrzeja Dudy polski rząd nie radzi sobie z unikaniem płacenia podatków przez zagraniczne korporacje, za to skupia się na wyciąganiu jak największych pieniędzy od rodzimego biznesu.
W kwestii Kruszwicy Andrzej Duda podkreślał dużą rolę cukrowni.
Po wiecu wielu mieszkańców chciało uzyskać osobisty autograf Andrzeja Dudy. Kandydat wraz z lokalnymi samorządowcami udał się na sam szczyt Mysiej Wieży, gdzie ponownie podkreślił piękno terenów nadgoplańskich.
{youtube}l1_eg7JznCc{/youtube}
Andrzej Duda wygrał I turę wyborów prezydenckich w skali kraju. W naszym regionie triumfował Bronisław Komorowski, choć w Kruszwicy Duda przegrał dość nisko. Na Bronisława Komorowskiego w gminie Kruszwica głosowało 36,46% wyborców, zaś na Andrzeja Dudę 34,26%. Frekwencja w gminie wyniosła – 39,96%, czyli znacznie poniżej średniej krajowej.