Urząd Marszałkowski z linii 356 się wycofuje

W Regionalnym Programie Operacyjnym zapisano rewitalizację linii kolejowej nr 356 (Bydgoszcz – Szubin – Kcynia) oraz 209 (Bydgoszcz – Chełmża). Na szczegółowe zapytanie radnych Rady Miasta Bydgoszczy Urząd Marszałkowski odpowiada natomiast, że te inwestycje nie znajdują się w kierunkach rozwoju transportu publicznego, które zatwierdził Sejmik.

RPO dla naszego województwa Komisja Europejska zatwierdziła dopiero po kilku poprawkach. W ostatecznym kształcie znalazły się zapisy dotyczące wspomnianych dwóch linii kolejowych, choć w pierwszej wersji ich nie było. W międzyczasie samorządowcy z regionu oraz organizacje społeczne prowadziły korespondencję z Brukselą, co najprawdopodobniej doprowadziło do zwiększenia w RPO nakładów na kolej. Dzisiaj dowiadujemy się jednak, że te inwestycje wcale nie muszą zostać wykonane, czyli można podejrzewać, że z podpisanego z Komisją Europejską dokumentu nasze województwo się w całości nie wywiąże.

 

Pod koniec kwietnia Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy wystosowała zapytanie do Zarządu Województwa, oczekując wskazania harmonogramów realizacji tych inwestycji. Wcześniej Rada Miasta Bydgoszczy wystosowała apel, w którym uznała rewitalizację linii kolejowej nr 356 za priorytet.

 

Z udzielonej przez Urząd Marszałkowski w Toruniu odpowiedzi wynika, że województwo na na kolej ma w RPO tylko 50,8 mln euro, a te środki nie starczą na realizację wszystkich inwestycji kolejowych w regionie. Harmonogramy realizacji inwestycyjny zawarte mają być w opracowywanym dokumencie pn. ,,Kujawsko-pomorski plan spójności drogowej i kolejowej”. Jednakże pojawia się od razu informacja, że kierunki rozwoju wyznacza przyjęty we wrześniu przez Sejmik ,,Plan zrównoważonego rozwoju transportu zbiorowego dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego.”, a nim jak wyjaśnia podpisujący pismo Rafał Pietrucień, linii nr 356 i 209 nie zapisano.

 

Należy tutaj jednak wskazać, że RPO Komisja Europejska zatwierdziła dopiero w grudniu, czyli dobre dwa miesiące po przyjęciu przez Sejmik planu transportowego.