W środę gościem Bydgoszczy był niegdyś znany sportowiec, obecnie mer, czyli można powiedzieć prezydent, stolicy Ukrainy Kijowa. Główną przyczyną jego wizyty nad Brdą była chęć podjęcia współpracy z PESA Bydgoszcz.
Po zwiedzaniu przez Witalija Kliczkę zakładów PESA, w ratuszu wraz z prezesem Tomaszem Zaboklickim podpisał memorandum o współpracy.
– Oglądałem dzisiaj produkcję i widziałem jaki zakład ma potencjał i chciałbym ten potencjał wykorzystać w naszym mieście – wyjaśniał Witalij Kliczko – Miasto Kijów na dzień dzisiejszy nie jest do końca europejskim miastem, ale wiemy doskonale, że w kierunku europejskim musi się rozwijać i inwestować w nowoczesny tabor. Potrzebna jest nowoczesna infrastruktura i nowoczesne tramwaje.
Kijów w PESA miałby zamówić początkowo ok. 50 tramwajów, gdyż jak tłumaczył mer tego miasta, duża część miejskiego taboru jest w fatalnym stanie. Ukraina zainteresowana jest jednak także inwestycjami PESA w swoim kraju, przede wszystkim uruchomieniem produkcji.
Kliczko podkreślał, że Ukraina powinna brać wzorzec z Polski – Polski model rozwoju jest doskonałym przykładem dla Ukrainy. Model transportu jest też dobrym wzorem, nie tylko dla Kijowa, ale dla pozostałych miast Ukrainy.
Bruski o polityce międzynarodowej
Gospodarz konferencji prasowej w Urzędzie Miasta prezydent Rafał Bruski wyraził nadzieje, że w przyszłości flaga ,,wolnej” Ukrainy zawiśnie na stałe w Strasburgu. Z racji, iż chodzi o jedną z siedzib Unii Europejskiej, prezydent Bydgoszczy wyraził poparcie dla wejścia Ukrainy do wspólnoty europejskiej.