Rada (nie)poważna



W momencie gdy na środowej sesji radni rozpoczęli procedować punkt związany z Zintegrowanymi Inwestycjami Terytorialnymi okazało się, że zabrakło na sali Komisji Uchwał i Wniosków. Na blatach zostały kubki od kawy, dokumenty, ale na krzesłach nikt nie siedział.

Prezentacji zastępcy prezydenta Łukasza Niedźwieckiego słuchało początkowo tylko 21 radnych na 31 całego składu. W samym głosowaniu oddano jednak niewiele więcej głosów, bo tylko 24, co świadczy o tym jak radnych interesowała ta kwestia.

 

Zgodnie z regulaminem obrad Komisja Uchwał i Wniosków powinna notować składane przez radnych wnioski powstałe w dyskusji, stąd też przynajmniej jeden radny z trzyosobowej komisji powinien przebywać na sali obrad. Komisja jest powoływana na początku każdej sesji. Szczęście, że żaden radny nie złożył wniosku podczas tej kilkunastominutowej absencji, gdyż nie można by dalej prowadzić obrad.

 

Komisję w środę tworzyli radni: Monika Matowska PO, Magdalena Krysińska SLD Lewica Razem i Szymon Róg PiS. Radną Matowską dość szybko znaleźliśmy na Wyspie Młyńskiej, gdzie towarzyszyła swojej szefowej (pracuje w biurze poselskim) minister Teresie Piotrowskiej, która rozdawała maskotki, na rzecz promocji bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Okazało się też, że dla prezydenta Rafała Bruskiego towarzystwo pani minister okazało się ważniejsze od kwestii ZIT. Zadaniem radnej Matowskiej było natomiast uśmiechanie się dla ozdoby.